Wszystkie Artykuły Publicystyka Kurioza Zdjęcia i filmy W trasie
Wszystkie Artykuły Publicystyka Kurioza Zdjęcia i filmy W trasie

Słowacy jak Polacy: kto jest dobrym obywatelem, a kto nie?

10 sierpnia 2010, | Kategorie: Artykuły, Fotofelietony i filmy | 23 komentarze

Na Słowacji wybuchła awantura bardzo przypominająca przepychanki Polaków pod krzyżem.

Kadr z zamieszczonego na Youtube filmu "boj za Svatopluka". Cały film dalej w tekście.

Nie tylko w Polsce obywatele dzieleni są na „prawdziwych” i „nieprawdziwych” członków narodu. Kojarząca nam się ze spokojem, o ile nie ze śmiertelną nudą Słowacja zawrzała pod świeżo i z pompą odsłoniętym pomnikiem Świętopełka Morawskiego. „Króla Słowaków”, który nie tylko nie był królem w utartym w europejskiej tradycji rozumieniu tego słowa, ale i trudno w ogóle nazwać go Słowakiem. Bo gdy rządził, Słowaków jeszcze nie było.

Pomnik jednym się podoba (bo to symbol faktu, że „Wielcy Słowacy” też mają historię, i to jaką!), a innym nie (bo ta „wielka historia Wielkiej Słowacji” to sztucznie napompowana, groteskowa bujda na resorach), i te dwie grupy mocno starły się ze sobą. To znaczy – starli się ideologicznie. Póki co, choć pierwsze potłuczenia już były. Ale po kolei.

Kim był Świętopełk?

Świętopełk Morawski był IX-wiecznym władcą Państwa Wielkomorawskiego, a wcześniej wchodzącego w jego skład Księstwa Nitrzańskiego.

Czym były Państwo Wielkomorawskie i Księstwo Nitrzańskie?

Słowiańskimi państwami leżącymi m.in. na terenie obecnej Słowacji. Przy czym o ile Księstwo Nitrzańskie leżało na terenie płd-wsch Słowacji, to Wielkie Morawy, w którego skład wchodziła Nitra, rozciągało się o wiele szerzej, obejmując obecne Czechy, Słowację, Węgry, Zakarpacie (Ukraina), Krajinę (Chorwacja), Wojwodinę (Serbia), Łużyce (Niemcy), część Transylwanii (Rumunia) i polskie Małopolskę, Śląsk i Świętokrzyskie.

Czy w związku z tym można nazwać Świętopełka Morawskiego królem Słowacji?

Tutaj pojawia się odwieczny problem historyków: jak ustalić narodowość kogoś żyjącego w czasach, w których pojęcie narodu w takim rozumieniu, w jakim odbieramy go my – nie istniało. Czy Mieszko I był Polakiem? Czy raczej był Polaninem? Czy może raczej członkiem rodu Piastów? Z kim się utożsamiał? Wobec kogo był lojalny? Nie ma rady, trzeba kombinować: jeśli Mieszko był władcą Polan, których język i kultura (w połączeniu z językiem i kulturą Wiślan, a także Lędziców itd. itp.) jest przodkiem języka polskiego i polskiej kultury, to tak (uff), można od biedy uznać Mieszka I za Polaka, chociaż samemu nie przyszłoby do głowy tak się określić.

Czy w związku z tym Świętopełk był Słowakiem?

Był Słowianinem, władcą Księstwa Nitrzańskiego, które leży na terenie obecnej Słowacji. A następnie został władcą Wielkich Moraw, w skład którego wchodziło księstwo Nitrzańskie. Czy mieszkańcy księstwa Nitrzańskiego byli przodkami Słowaków? Raczej tak, na tych terenach nie było po czasach Nitry jakichś większych migracji ludności. Był za to inny problem: braku ciągłości słowackiego państwa.

Bo gdyby jakiś małopolski władyka został władcą Państwa Wielkomorawskiego – czy komukolwiek w Polsce przyszłoby do głowy nazywać go królem Polaków? Nie: Polska jako państwo ma własnych królów, własną państwową tradycję prawnohistoryczną. Słowianie zamieszkujący południowe stoki Karpat, którzy jak w X wieku dostali się pod panowanie Węgrów, tak wydobyli się spod tego panowania dopiero w XX wieku – nie mają historii państwowej. A raczej mają, ale trochę wstydliwą: pierwszym niepodległym państwem słowackim we współczesnym rozumieniu tego słowa była kolaborancka, faszystowska republika pod przywództwem księdza Tisy, która powstała po rozbiorze Czechosłowacji przez Hitlera za jego przyzwoleniem i błogosławieństwem.

Chociaż takie stawianie sprawy jest trochę nieuczciwe: wcześniej wszak istniała Czechosłowacja – wspólne państwo Czechów i Słowaków, w którym język słowacki był jednym z języków urzędowych, a ludowa góralska pieśń z nowym, patriotycznym tekstem „Nad Tatrou sa blyska” – częścią składową oficjalnego hymnu.

Słowacy związali się z Czechami i to ich język miał duży wpływ na rekonstrukcję języka słowackiego, ale zanim to się stało, Słowianie zamieszkujący obecną Słowację mówili różnymi dialektami: od podobnych dialektom rusińskim i ukraińskim, po przypominające dialekty polskie i czeskie.

Jak to więc jest z tą słowackością?

Czy Słowakiem jest każdy Słowianin, który kiedykolwiek urodził się na terenach należących do obecnej Słowacji (bo w gruncie rzeczy nazwa „Słowak” jest zawężającym wariantem słowa „Słowianin”)? W takim wypadku należałoby zrobić ze Świętopełka Słowaka, choć Świętopełkowi do głowy by nie wpadło, że jest Słowakiem. Czy jest to myślenie naciągane, stworzone po to, by uczynić zadość pojęciu narodu w takiej formie, w jakiej rozumiemy go obecnie? Pewnie, że tak, ale to samo robią wszystkie narody Europy ze swoimi bohaterami narodowymi. I jest to temat bardzo grząski. Są bowiem na przykład tacy Ukraińcy, którzy uważają, że jeśli wszystkie narody słowiańskie pochodzą z terenów należących obecnie do Ukrainy, to wszyscy Słowianie – w tym, oczywiście, jak najbardziej i Polacy – to Ukraińcy i koniec.

Czy Świętopełk był władcą Słowaków jako władca Nitry?

Jeśli pójdziemy za sposobem myślenia, który każde ze Świętopełka zrobić Słowaka i rozszerzyć go na jego poddanych, to tak. Czy był władcą Słowaków jako władca Państwa Wielkomorawskiego – jeśli pójdziemy za tym myśleniem (itd.,itp.) to między innymi tak(choć kim są ci inni? Morawianami? Polakami? Czechami? Słowianami? Wielkomorawianami? ), ale to wszystko razem do kupy robi się już tak naciągane, że trzeszczy jak stary worek. A tutaj pojawia się jeszcze jedno pytanie: czy był królem? Nie koronował go ani cesarz, ani papież, ale debata, czy trzeba było być koronowanym przez jednego albo drugiego, by królem zostać trwa już długo, również w Polsce.

Jak w Polsce: wojna słowacko-słowacka

I w atmosferze takich właśnie historycznych bebechów toczy się w Bratysławie wojna słowacko-słowacka.
Fundatorzy pomnika jednak nie mieli żadnych wątpliwości co do słowackości i królewskości Świętopełka. Na tablicy pod konnym pomnikiem napisali tak:

Zdjęcie za "SME"

Co oznacza:
ŚWIĘTOPEŁK
KRÓL DAWNYCH SŁOWAKÓW
846-894

A dalej następuje fragment bulli papieskiej „Industriae Tuae” (którą Słowacy tłumaczą jako „Tvojej horlivosti”), za pomocą której papież wywyższył Świętopełka między najważniejszych władców ówczesnej Europy.

Konny pomnik Świętopełka odsłonięto z pompą, w obecności oficjeli z odchodzącej właśnie koalicji rządzącej, facetów przebranych za wojów z epoki Państwa Wielkomorawskiego i chóru dziecięcego.

Na hradzie wyświetlono wielki herb Słowacji – podwójny krzyż lotaryński na trójwzgórzu, które ma symbolizować Tatrę, Fatrę i Matrę (choć tu pojawiają się kolejne historyczne bebechy, bo Matra leży na Węgrzech, i w ogóle sam herb jest częścią składową herbu węgierskiego, bo… o tym innym razem). Odegrano „Nad Tatrou sa blyska”, zorganizowano widowisko typu „światło i dźwięk”, ogłoszono, że teraz Bratysława będzie miała hrad w niczym nie ustępujący Wawelowi ani Hradczanom i symbol starszy od czeskiego św. Wacława i węgierskiego św. Stefana. I myślano, że na tym koniec. Ale to był dopiero początek.

Od razu po odsłonięciu pomnika podniósł się raban.

Ponieważ:

1. Tarcza trzymana przez ośmiometrowego Świętopełka opatrzona jest krzyżem lotaryńskim wpisanym w okrąg. Niby w porządku, ale identyczny był symbol faszystowskiej Hlinkowej Gwardii, która działała za czasów Słowacji tisowskiej jako siłowe ramię rządzącej wówczas Ludowej Partii Słowacji (SLS).

Kontrowersyjna tarcza Świętopełka (zdjęcie za "Aktualne.cz")

Sekretarz komisji ds. heraldyki przy MSW Słowacji Ladislav Vrtela orzekł, że nie ma wątpliwości: symbol ten w czasie II wojny pełnił funkcję słowackiej swastyki. Na to wściekł się twórca pomnika, artysta rzeźbiarz Jan Kulich (autor m.in. słynnego pomnika Janosika w Trchowej. bohaterów Przełęczy Dukielskiej i były pupil władzy ludowej, który obecnie specjalizuje się w tematyce narodowej i pobożnej) i powiedział, że on sobie tego przecież nie wymyślił i że znaki takie istniały jeszcze przed Hlinką i jego gwardią.

Krytycy odpowiedzieli na to rzeźbiarzowi Kulichowi, że skoro wiedział, że taki właśnie był znak hlinkowych bojowców, nie musiał umieszczać go na tarczy władcy, który ma stać się nowym słowackim bohaterem narodowym.

2. Zamek bratysławski nie ma nic wspólnego ze Świętopełkiem, który rezydował w Nitrze i Welehradzie, i w ogóle cała historia z jego słowackością i królowaniem to tworzenie historii na nowo, i to historii tak naciąganej, że aż wstyd.

Nie zabrakło pikiet pod pomnikiem, strojnych we flagi narodowe frustratów i młodych ludzi próbujących ośmieszyć narodową tromtadrację. Nie zabrakło wyzywania od Żydów i bolszewików, prasowej rzezi, smutnych wypowiedzi autorytetów i do niczego nie prowadzącego bicia piany. Brzmi znajomo?

Link: Protest proti odstraneniu sochy Svatopluka

Pod zamkiem zebrała się grupa młodych artystów wymachująca czerwonymi sztandarami i wyciętymi z tektury, również czerwonymi, penisami. Protestowali oni przeciwko zawłaszczaniu przestrzeni publicznej przez pomnik autorstwa ulubieńca „czerwonych” – Jana Kulicha, cudownie nawróconego na narodowy patos.

W pomniku natomiast z miejsca symbol odnaleźli wszelkiej maści narodowcy – od hurrapatriotycznych populistów po neonazistów.

Podczas marszu pod pomnik Świętopełka na policyjne siły nadziali się członkowie nacjonalistycznej Partii Ludowej Nasza Słowacja wiedzionej przez „magistra Mariana Kotlebę”, jak z pełną powagą głosi internetowa strona partii (http://www.naseslovensko.org/).

Narodowcy, którym nie wydano zezwolenia na wejście na zamek, zaszturmowali zagradzających im drogę policjantów i wyzwali ich od gejów, syjonistów i liberałów. Zostali spacyfikowani, a wielu z nich aresztowano (w tym samego magistra Kotlebę). Dla narodowców, jak łatwo się domyślić, stali się męczennikami, a bardziej liberalna część społeczeństwa uznała, że policja miała świętą rację, i dobrze zrobiła, że neofaszystów pogoniła.

Usunięcia pomnika domagają się m.in. aktywiści organizacji UM! (Rozum). To oni właśnie oskarżani są o… „antyodsłonięcie” pomnika (opakowano go bowiem w karton) i opatrzenie go prześmiewczymi napisami, typu „Świętopełk, cesarz Prasłowaków, pierwszy gwardzista” (chodzi o gwardię Hlinki), a także mniej prześmiewczymi: „nie zakłamujcie historii!”.

I tutaj zaczyna się kolejna mocna analogia z sytuacją z polskim krzyżem. Lewicowo-narodowa (sic!) koalicja, której przewodził uznawanego za populistę Fico i która odsłaniała pomnik Świętopełka z pompą, światłem, dźwiękiem i średniowiecznymi wojami, już nie jest u władzy. Obecny, centroprawicowy koalicyjny rząd premier Ivety Radicovej (z SDKU-DS) zaczyna zastanawiać się, czy przypadkiem pomnika nie usunąć. Richard Sulik, szef słowackiego parlamentu powołał w tej sprawie zespół historyków, na podstawie którego opinii zostanie wydany wyrok: Świętopełk zostaje albo nie.

Galeria zdjęć pomnika Świętopełka

Ale Fico i jego była koalicja już teraz się zarzekają: będziemy bronili pomnika, jak niepodległości. Po stronie ekspremiera stają środowiska narodowe i religijne. Pisane są listy otwarte. Na Facebooku powstają strony tych, którzy chcą, i tych, którzy nie chcą Świętopełka na bratysławskim hradzie, na Youtube pojawiają się prześmiewcze filmy.

Kołowrotek się rozkręca, tyle, że – póki co – brak pod pomnikiem rozmodlonych obrońców pomnika.

Są więc tacy na Słowacji, którzy widzą w Świętopełku nacjonalistyczne zagrożenie i domagają się usunięcia go z Zamku. Są tacy, który widzą zagrożenie w widzących zagrożenie i domagają się ich z kolei usunięcia. Są też tacy, którzy zwracają uwagę, że cała sprawa jest najnormalniej w świecie głupia. A jeśli stanowi jakiś skandal, to głównie estetyczny, bo jest – po prostu – paskudny.

Fot. za "SME"


23 komentarze do “Słowacy jak Polacy: kto jest dobrym obywatelem, a kto nie?”

  1. 1 Podpis (wymagany).rybacbr, 10 sierpnia:

    kim jest swietopalek, pytam sie?

  2. 2 fotograf, 10 sierpnia:

    Ale jaja!

  3. 3 sizar, 10 sierpnia:

    Przeczytaj cały tekst to się dowiesz. Jeśli będzie Ci mało to zapytaj cioci Wikipedii.

  4. 4 historykamator, 10 sierpnia:

    Ale On był Królem ,w tamtych czasach nawet dzisiejszy Kraków i caly Dolny Śląsk wchodzil w sklad tej Monarchi !Czesi jeszcze nie istnieja ,a tzw Polanie to lokalne plemiona w scislej Puszczy …

  5. 5 Magyar Arpad, 10 sierpnia:

    Słowacja to pseudonaród bez żadnych korzeni. pasożyt ten wyrósł ze złupienia Węgier po zdradzie z 1920 r. Co to w ogóle jest, jaka „wielka słowacja”?? Śmiechu warte a raczej węgierskiego glana. Każdy Węgier i każdy Polak ze świadomością historii to wyśmieje!!!

  6. 6 homo ełkaliptus, 10 sierpnia:

    Tekst ciekawy , dokładnie i obrazowo ilustrujący sytuację u naszych poł. sąsiadów.Tylko mam jedno „ale”.Nasz język jest bardzo bogaty w różne określenia.Skąd więc moda na dawanie określenia „sic” w nawiasie.Nie można dać do nawiasu cholera , o kurcze , ale jaja etc.?Może się czepiam , ale trzeba dbać o nasz język wywodzący się od plemienia polan :)Pozdrawiam

  7. 7 Podpis (wymagany) Skumrot, 10 sierpnia:

    Mnie się wydaje, że bomba epidemiologiczna, zaraza mocherowa rozpoczęła się od Jarosława – Małego Napoleona pis-u z malutkim pistolecikiem za pazuchą fi 5 mm. Ot, watażka podburzył niestabilnych umysłowo i wyruszył z nimi na podbój młodej demokracji, wpychając jej od tyłu dwa patyki prostopadle połączone.

  8. 8 Dr. Sheldon Cooper, 10 sierpnia:

    @homo ełkaliptus, bo oprócz przynależności plemiennej cechuje nas jeszcze przynależność do kultury łacińskiej, z której jesteśmy bardziej dumni niż ze spuścizny słowiańskiej, którą tak na prawdę nie bardzo znamy (a szkoda).

  9. 9 Podpis (wymagany)Zen, 10 sierpnia:

    Autor tak jak Słowacy plącze się w swoim zrozumieniu historii. Sensacja nie idzie w parze z tą nauką.

  10. 10 hurek, 10 sierpnia:

    krzyż im dać!!!!

  11. 11 pupel, 10 sierpnia:

    neich brionią krzyża jak my prawdziwi Polacy !!! ha ha ha

  12. 12 Rambo, 10 sierpnia:

    Na całe szczęście są jeszcze tacy światli liberałowie i europejczycy jak Zbysiu S., którzy bezwzględnie tępią wszelkiej maści krzyże i pomniki, a to, że czasem lubią sobie pochędożyć spuchnięte kobitki bez ich zgody albo zaszantażować jakiegoś ćpuna nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia!
    pozdro dla wszystkich niemców 😉

  13. 13 Easy Jerzy, 10 sierpnia:

    Poprosimy tą policje o interwencje w sprawie krzyża na Krakowskim Przedeściu. Po ich interwencji żaden krzyżak by już więcej japy nie otworzył.

  14. 14 Podpis (wymagany) Biały Nosek, 10 sierpnia:

    „Tekst ciekawy , dokładnie i obrazowo ilustrujący sytuację u naszych poł. sąsiadów.”

    chcę zwrócić uwagę, że skrót od południowy i jego odmian to pd.
    Od północny – pn.

    A co do Słowackiej zawieruchy, to jest to znamienne dla kraju który wyszedł z komuny, chce do zachodu, ale z jednej strony trzyma go umysłowa klamra przeszłości, z drugiej zachód butem odpycha od dostatku, trzymając na dystans.

    Tak samo jest w Polsce. Afera krzyżowa pokazuje, że Polacy są niezdolni do współpracy i myśleniu o kraju, o zbiorowości, a jedynie o własnym biznesie.
    Zasługa mediów prywatnych, zbudowanych na kapitale komunistycznym jeszcze przed 89r.
    Tak, mam na mysli np: `tą` stację tv i `tą` gazetę.

    Dlatego też kraj taki jest rozbijany wewnętrznie i manipulowany przez ludzi pozostających poza władzą danego kraju. Państwo należy do byłych służb wywiadowczych (jak WSI) i przez nie jest sterowany.
    Tak jest w Polsce przynajmniej, podejrzewam, że na Słowacji jest podobnie.

  15. 15 Grigori, 10 sierpnia:

    No to nie jesteśmy sami jeśli chodzi o paranoje. U nas absurd ze śmiercią 96 ludzi i religia w tle a u nich pseudo sztuka w wykonaniu konionkturalnego narodowego artysty z faszyzmem w tle… u nas „zimny lech ozyl i walczy” a tam na narodowym zamku pomnik ze sfastyka…. poprostu nie wiadomo śmiać sie czy płakać. W kazdym razie dobrze ze wiekszość ludzi po obu stronach granicy ma to gdzies. Bracia Slowacy notorycznie najezdzaja tereny przygraniczne i zostawiaja furmanki EURO 😀 wiec oby tak dalej – wiem co mowie bo mam 25km do tej granicy 😉

  16. 16 Grigori, 10 sierpnia:

    do Białego Noska

    No pewnie racja, ale pokomunistyczne spustoszenia w mentalności po obu stronach granicy czy pozostałości towarzyszy w elitach nie tłumaczą tego, że musze zwyzywać drugiego tylko dlatego, że mam inne zdanie… a najlepiej go zbutować żeby utrwalić mu swoje poglądy… nie rozumiem tego co się z tymi ludzmi dzieje 🙁

  17. 17 Martta, 10 sierpnia:

    Obie sytuacje tak samo sterowane z zewnatrz. Trzeba zrobic zadyme a potem kretynow z jej uczestnikow. Chca odwrocic wartosci do gory nogami, zobojetnic ludzi na krzywde, zlo i dobro, oblude i prawde, patriotyzm.

  18. 18 Icek, 11 sierpnia:

    Żyda wpuscisz i masz problem. Albo zarazi chorobą weneryczną, albo sprzeda albo do władzy za kazda cenę bedzię parł. Bo zawsze liczy się geszeft.

  19. 19 martel, 11 sierpnia:

    A gdyby w Polsce lewacy robili problem np. z ustawienia pomnika Bolesława Chrobrego?

  20. 20 Ekhtellion, 21 sierpnia:

    i zaś sieje się niezgodę i fałsz między nas. Było Państwo Wielkomorawskie, Tak samo jak był Attyla. Czy Attyla był Węgrem? bo jeśli tak, to znaczy, że…….co? Ktoś jest Węgrem, Słowakiem, Czechem, Mołdawianinem, albo Polakiem?
    No chyba nie, jak sądzę. Znaczy raczej uznanie się za króla, akceptacja tego stanu przez podbitych nie robi jeszcze ze Świętopełka władcy. Zwłaszcza nie Polaków.

  21. 21 kocur, 21 sierpnia:

    dobre. brawo dla autora 🙂

  22. 22 SK, 22 sierpnia:

    Ciekawe tlumaczenie Svetopluka na Świętopełka? Ale ktos ma fantazje 🙂

  23. 23 Miklosz, 28 września:

    A żeby było ciekawiej – w sierpniu odsłonięto (inny) pomnik (innego) Świętopełka w Gdańsku. Obyło się bez większych kontrowersji. Pewnie dlatego, że o tym, kim był mityczno-historyczny książę Kaszubów to już w ogóle wie mała garstka ludzi 😉