Wszystkie Artykuły Publicystyka Kurioza Zdjęcia i filmy W trasie

„Udaremniono spisek”, „chcieli maszerować na Kreml”

28 grudnia 2010, | Kategorie: Artykuły | 13 komentarzy

W czasie, gdy Polacy świętowali Boże Narodzenie, w Rosji – jak poinformowały media – zapobieżono zbrojnemu powstaniu mającemu na celu przejęcie władzy. Rosjanie śmieją się, że bohaterscy spiskowcy chcieli szturmować Kreml uzbrojeni w sportowe kusze. Na czele ludowego powstania stać miał emerytowany pułkownik Władimir Kwaczkow.

Zwolennicy Kwaczkowa z hasłami "Swobodu Kwaczkowu"/AFP

Pułkownik Kwaczkow to postać w Rosji znana. Wpisuje się w szereg oryginałów zaludniającą rosyjską scenę polityczną.

Galeria rosyjskich osobliwości

Pamiętajmy bowiem, że gości tam na przykład Eduard Limonow, który połączył nacjonalizm z bolszewizmem, sierp i młot z estetyką swastyki i wyszedł mu polityczny show będący zderzeniem Monty Pythona i Laibacha pędzących z naddźwiękową prędkością.

Jest tam politolog Aleksander Dugin, który staranne swoje wykształcenie i głęboką wiedzę geopolityczną nurza w mistyce i snuje wizje odindywidualizowanego, prawosławnego, eurazjatyckiego raju, którym Moskwa miałaby pobłogosławić całą Europę.

Czytaj też: Rosyjska opozycja – najdziwniejsza opozycja świata

Co nam wszystkim zrobi Żyrynowski?

Jest Władimir Żyrynowski, ultranacjonalista, któremu żydowskie pochodzenie nie przeszkadza w wygłaszaniu antysemickich tyrad. Który prezentował mapy Rosji wykraczającej poza Wisłę, który chce deportować Chińczyków z Rosji, który goszcząc w USA nawołuje do „ocalenia białej rasy”, co nie przeszkadza mu wrzeszczeć, że Waszyngtonowi należy odebrać Alaskę, a potem zesłać na nią Ukraińców.

Którego Ukraińcy ogłosili persona non grata, którego nie wpuszczają również do Kazachstanu (mimo, że urodził się w Ałma Acie), bo wysuwa wobec niego roszczenia terytorialne, który marzy o tym, by Rosja miała dostęp do Oceanu Indyjskiego „by żołnierze nie musieli zdejmować letnich mundurów”. Który chciał zaspakajać Condoleezę Rice za pomocą kompanii wojska, który ma wiele wspaniałych pomysłów wykorzystania bomby atomowej (zrzucenie jej na Czeczenów, zrzucenie jej na Japonię, jeśli będzie podskakiwać, zrzucenie jej na Atlantyk niedaleko Wielkiej Brytanii by ją zatopić), który twierdzi, że Rosja dysponuje tajemniczą broną zwaną „eliptonem”. Itd.

Przekroczyć próg paranoi

Najlepsze jest to, że w Rosji jest wielu, którzy biorą tych wszystkich ludzi serio. Tak więc jeśli komukolwiek się wydaje, że w Polsce debata publiczna przekroczyła próg paranoi – można go uspokoić: zależy z jakiej perspektywy patrzeć.

Nasz pułkownik Władimir Kwaczkow również jest brany przez wielu ludzi serio.

„Ostateczna likwidacja Rosji”, czyli szatański antyrosyjski spisek

Ci, którzy biorą go serio, serio biorą zapewne również film, który zamieszczony jest na oficjalnej stronie internetowej pułkownika http://www.kvachkov.org/.

Film nosi tytuł „prawa człowieka – ostateczna likwidacja Rosji” i wynika z niego, że mamy do czynienia ze światowym antyrosyjskim spiskiem.

Jest tam mowa m.in. o „projekcie harwardzkim”, który doprowadził już do rozpadu ZSRR i Układu Warszawskiego a także do zainstalowania w Rosji kapitalizmu. W miarę, jak uświadamiamy sobie, że wszystkie katastrofy, które dotknęły Związek Radziecki były przepowiedziane napięcie rośnie, a my dowiadujemy się o kolejnym etapie szatańskiego planu – o „projekcie houstońskim”.

„Projekt houstoński” ma doprowadzić do tego, że północny zachód Rosji dostanie się Niemcom, południe i Powołże – Turcji, Daleki Wschód – Japonii, a Syberia – USA. W spisku bierze udział między nimi znienawidzony przez rosyjskich nacjonalistów Zbigniew Brzeziński.

Czytaj też: Polskę (i nie tylko) czeka katastrofa, czyli światowy spisek antybułgarski

Rosyjskie pijaństwo to wina Zachodu

Ale to nie koniec. Straszliwy los czekać ma także „wszystkich Słowian”, choć gdy przejęty lektor filmu brnie dalej w straszliwe przepowiednie, okazuje się, że mowa wyłącznie o Rosjanach, Ukraińcach i Białorusinach.

Złowrogi plan Zachodu polega m.in. na skłóceniu wszystkich Słowian, na przykład na podsycaniu w Ukraińcach przekonania, że Rosja im zagraża i o nic innego jej nie chodzi, jak o przytulenie Ukrainy do szerokiej piersi rosyjskiej. Strach ten to nic innego, jak wynik antyrosyjskiej propagandy.

Rosyjskie pijaństwo także jest winą Zachodu, który celowo „rozprzęga” Rosję”, a „młodzież idzie za prymitywną zachodnia propagandą”.

„Słowianie do rezerwatów”, „nadciąga kataklizm”

O co w tym wszystkim chodzi? Sprawa jest prosta. Idzie globalne ocieplenie. Coraz większe połacie lądu będą zalewane przez wody z topniejących lodowców. A zajęta w dużym stopniu przez Rosję Eurazja jest wielka, do mórz daleko, a i klimat po ociepleniu będzie tam przyjemniejszy: na Ukrainie nawet subtropikalny. Słowianie mają zostać wygnani do rezerwatu na północ od Moskwy, a na miejscu świętej Rusi zainstalują się przedstawiciele perfidnej cywilizacji Zachodu.

Takich rzeczy można się dowiedzieć ze strony internetowej pułkownika Kwaczkowa.

Potem jednak robi się już bardziej serio. Choć nie do końca.

Kim jest pułkownik Kwaczkow?

Po pierwsze – weteranem. Dowodził brygadą specnazu z Afganistanie. Był tam ranny. Następnie tacjonował w NRD. Później dowodził brygadą specnazu w Turskiestanie i Uzbekistanie. Walczył w Górskim Karabachu i podczas wojny domowej w Tadżykistanie w 1992 roku.

Między 1994 a 1999 rokiem pracował w GRU.

Po drugie – teoretykiem wojskowości. Po odejściu na emeryturę z aktywnej służby wojskowej Kwaczkow zajmował się teorią wojny partyzanckiej. Doktryzował się z zagadnień związanych z służbami specjalnymi.
Po trzecie – politykiem. Dwa razy kandydował do Dumy. Raz się nie dostał, drugi raz go nie zarejestrowali. Wspierały go organizacje „Awangard Krasnoj Mołodieży” (nielegalna, wchodzi w skład koalicji Inna Rosja, która jednoczy przeciw Putinowi kogo się da) i komunistyczna „Trudowaja Rassija”.

Po czwarte – trochę nawet aktorem. Zagrał drugoplanową rolę w filmie „Cziornaja akuła” („Czarny rekin”).
Po piąte i najważniejsze – wrogiem „wrogów Rosji”.

Zamachowiec Kwaczkow?

W 2005 roku oskarżono go o współudział w nieudanym zamachu na Anatolija Czubajsa, jednego z autorów rosyjskich przemian rynkowych i potentata branży elektrycznej, współpracownika Jelcyna. Czubajs jest oligarchą, który uchodzi za prorynkowego liberała, ale z Putinem żyje dobrze. Jest jedną z najbardziej znienawidzonych osób w Rosji: potoczny pogląd każe mu pełnić rolę złodzieja rosyjskiego majątku narodowego. Kwaczkowa uznawano za co najmniej zamieszanego w zamach na Czubajsa. Kwaczkow się nie przyznawał. W procesie twierdził, że Czubajs sam na siebie się zamachnął.

W 2010 roku emerytowany pułkownik został uniewinniony z powodu braku dowodów.

„Rosja jest pod okupacją”

Kwaczkow określa się jako rosyjski prawosławny nacjonalista. Walczy z klasycznym zestawem wrogów: ze spiskiem żydowsko-zachodnim oraz marszem barbarzyńskich mieszkańców Kaukazu na Rosję.

Kiedy w Moskwie zaczęły się zamieszki skierowane przeciwko „czarnym”, jak rosyjscy nacjonaliści nazywają kaukazczyków, Kwaczkow nie miał wątpliwości po której stronie barykady mocno się ustawić. Ogłosił ustanowienie Ludowego Frontu Wyzwolenia Rosji. Ruch zyskał patronów: Minina i Pożarskiego, przywódców powstania które doprowadziło do wygnania z Rosji polskich okupantów. Patroni przydadzą się jak najbardziej, bowiem i obecnie Rosja jest pod okupację. Czyją? Nic nowego. “Żydowską i północnokaukaską”, jak wyznał Kwaczkow czasopismu „Time”.

Front zyskał stronę internetową bardzo szybko zasypaną ciekawym kontentem: http://narodpolk.org/nfor.

„Biali” kontra „czarni” kontra OMON

Kwaczkow ze swoim nacjonalistycznym mesjanizmem trafił w bardzo zły dla siebie czas. Rząd federalny bowiem zamierza pozostać federalnym i bronić Federacji przed etnicznymi niepokojami.

Grudniowe spędy ksenofobicznych kiboli organizowane ku czci Jegora Swiridowa, kibica „Spartaka” zabitego w kłótni z Kaukazczykami, zostały rozpędzone a’la maniere Russe – za pomocą OMON-owskich pał. Pałami zresztą – w imię federalnej równości – potraktowano także Kaukazczyków próbujących organizować kontrdemonstracje. Milicjanci, którzy aresztowali prawie półtora tysiąca „czarnych” i „białych”, zarekwirowali im pistolety gazowe i na gumowe kule, paralizatory, noże i tak dalej.

Miedwiediew: Nacjonalizm zagraża istnieniu Rosji

Miediediew z Putinem w etnicznych niepokojach widzą prawdziwy problem, prezydent mówił nawet, że zagrażają one dalszemu istnieniu Rosji jako państwa.

23 grudnia do drzwi pułkownika Kwaczkowa, bojownika o świętą, rosyjską i prawosławną Rosję, zastukało FSB. Najpierw umiarkowanie głośno, a gdy pułkownik nie otworzył, tylko przeciwnie – zabarykadował się w mieszkaniu – mocniej.

Władimir Kwaczkow wylądował w areszcie. „RIA Novosti” i „Kommersant” doniosły, powołując się na FSB, że były oficer wywiadu Władimir Kwaczkow został oskarżony o przygotowywanie zbrojnego buntu i siłowego przejęcie władzy w Rosji. Aresztowano Kwaczkowa do 23 lutego.

Kwaczkow chce rewolucji

Agencja „Interfax” dodała Kwaczkow po ogłoszeniu decyzji sądu o aresztowaniu wykrzyknął: rewolucja w Rosji jest nie do powstrzymania!

Cały świat obiegły newsy o tym, jak to w Rosji udaremniono zamach stanu i zbrojny pochód na Moskwę.
Wydaje się jednak, że nawet koledzy po paranoi nie traktują Kwaczkowa zbyt serio. „Newsru.com” cytuje wypowiedzi przywódców innych organizacji nacjonalistycznych: Dmitrij Demuszkin, lider nacjonalistycznej organizacji „Słowiańska siła”, twierdzi, że organizacja Kwaczkowa nie jest żadną poważną siłą.

A Aleksandar Biełow, lider Ruchu Przeciw Nielegalnej Imigracji (DPNI) uważa, że ktoś, kto słuchał w publicznych wypowiedzi Kwaczkowa powinien spodziewać się tego, co się stało.

Proces pokazowy? Być może faktycznie Kwaczkow po prostu podskakiwał za wysoko i za głośno zbyt agresywnie paranoizował. Dał wszak przykład sąd skazujący Chodorkowskiego, jak się sądzi w Rosji.

Na Kreml z kuszami

Adwokat Kwaczkowa Aleksiej Perszin potwierdza, że efesbowcy szukali planów powstania, broni i amunicji. I że prokuratura chce oskarżyć Kwaczkowa o organizowanie zbrojnego buntu. Sam Kwaczkow twierdzi, że to zemsta jego arcywroga – Czubajsa.

A tymczasem FSB rozbija struktury ledwie zawiązanego Frontu o imionach pięknych patronów. „Niedaleko domu Kwaczkowa ujęto czterech jego współpracowników” – donosi „News.ru”.

A może cała sprawa jest po prostu czystą groteską?

„Interfaks” cytuje Jurija Jekiszewa, współpracownika Kwaczkowa, który twierdzi, że cała sprawa o powstanie zaczęła się od tego, że niejaki Piotr Gałkin, szef togliatteńskiego oddziału Frontu, został schwytany w lesie pod miastem Władimir, jak trenował strzelanie ze sportowej kuszy. Gałkin w śledztwie wspomniał o Kwaczkowie i cała konspiracja się posypała.

Na stronach Frontu imienia Minina i Pożarskiego zbierane są podpisy o uchylenie aresztu wobec pułkownika Kwaczkowa. Można ściagnąć petycję w „Wordzie” i wysłać do prokuratury. Bojownicy przyrzekają, że Kwaczkow nie zamierza łamać prawa i na pewno nie szykuje żadnego zamachu. Trochę to dziwne zapewnienia jak na kogoś, kogo ruch kieruje się hasłem „para bellum”.

Kwaczkow o Stalinie

Z. Szczerek


13 komentarzy do “„Udaremniono spisek”, „chcieli maszerować na Kreml””

  1. 1 olka, 28 grudnia:

    w Polsce czas na przewrót bo ten Wałesy nie sprawdził się Wałesa oszukał robotników?

  2. 2 wacek, 28 grudnia:

    czy to kawal prymaaprylisowy ????

  3. 3 jedno, 28 grudnia:

    to agent, tylko czyj?

  4. 4 niepodpisany, 28 grudnia:

    Kwaczkow ? – czy to jakiś krewny Kaczyńskich ?

  5. 5 BRUNO, 28 grudnia:

    JAK SWOJSKO BRZMI TO NAZWISKO

  6. 6 wojtek, 28 grudnia:

    To co sie tutaj mowi jest malo wiarygodne,pamietajmy ze Rosja jest krajem despotycznym,i wobec tego czy jest mozliwe zorganizowac w Rosji spisek kiedy Rosja nie jest w stanie wony i wskutek tego panstwo sie rozklada,czegos takiego jak narazie nie widac,nalezelo by to poscic w przypuszczenia co by bylo gdyby

  7. 7 Robert Lula, 28 grudnia:

    Vot sobaki… mozna by powiedziec-ale najgorsze jest to ,ze polowa ruskich to „Zirinowscy” w wersji „light”.Kazdy kto zna ten kraj,lub jest ruskiem jak ja,wie to doskonale. I nie pomoze tu na forum szczekanie roznej masci parszywych nazi kacapow, i zakompleksionych iwanow z bazarow warszawskich. J/w :sabaki!paszly won!

  8. 8 kazik, 28 grudnia:

    No i zaczynają się czystki wśród bezpośrednich katów katastrofy w Smoleńsku. Pułkownik Putin pod tym pretekstem likwiduje logistykę zamachu. Swojego zamachu. Ot i cała prawda.

  9. 9 Cynik, 28 grudnia:

    Nazwisko nader adekwatne. Niemieckie słowo Quatsch (wymowa: kwacz) oznacza bzdurę, nonsens, głupstwo, a więc w tej konwencji Kwaczkow to tyle co głupek, dureń 🙂

  10. 10 stanko z W., 28 grudnia:

    nie śmiejmy się z Rosjan, tych co biorą maniaków na poważnie: u nas ~50 % osłupionych brało Palikota, Niesiołowskiego & co. z PO na poważnie…

  11. 11 Jacek, 28 grudnia:

    Tacy sa wlasnie Zydzi, ze sie zwalczaja na wzajem, Zylinowski jest Zydem ale wyglasza antysemickie wezwania. Jesli chodzi o spisek to w ogole smieszne, to tak jakby spisek przeciw Bogu-Putinowi.

  12. 12 slowianin, 28 grudnia:

    a gdyby tak wszyscy slowianie zyli w zgodzie? Kto mial interes w tym zeby nas zklocic ?

  13. 13 Szacunek Wielkiemu Patriocie, 3 stycznia:

    Inteligentny człowiek, wie co jest co. Zachód celowo nie chce dopuścić do jedności Słowian z obawy o nasz prym w Europie. Przykładem może być rozbicie Serbii i zainstalowanie tam służb bezpieczeństwa NATO. które de facto służą ale bezpieczeństwu Zachodniej cywilizacji. (i ukrytym jej celom takim jak wyzysk post komunistycznych republik radzieckich). Kiedy jeden słowiański kraj jest skłócony ze wszystkimi sąsiadami w koło nie następuje tam żaden rozwój gospodarczy. Popieram jego ruch Nacjonalistyczny jak i wszystkie ruchy nacjonalistyczne w krajach słowiańskich. Nie uda im się zatrzymać Naszej jedności. Prędzej czy później to musi nastąpić!!!