Wszystkie Artykuły Publicystyka Kurioza Zdjęcia i filmy W trasie

WikiLeaks jak PiS, Assange jak Kaczyński

10 grudnia 2010, | Kategorie: Publicystyka | 19 komentarzy

A Openleaks jak Polska Jest Najważniejsza. Czyli Julian kontra Daniel

Strona openleaks.org. Ma ruszyć w poniedziałek

Były pracownik portalu, który zamienił amerykańską dyplomację w rubrykę towarzyską odszedł z WikiLeaks. Zamierza założyć własny portal o niespecjalnie wydumanej nazwie – OpenLeaks.
Powody leaksowego rozłamu? Bardzo podobne do tych, które podała ekipa PJN odrywając się od PiS-u. Wystarczy zamienić Jarosława Kaczyńskiego na Juliana Assange’a i mamy prawie dokładnie to samo.
Daniel Domscheit-Berg, bo tak się nazywa wikileaksowa Rostkowska, uważa otóż, że Julian Assange jest „despotyczny” i że w portalu „brak przejrzystości w podejmowaniu decyzji”. Jak mówił Domscheit-Berg w wywiadzie dla „Spiegla” – „Assange odszedł za daleko od idei, która przyświecała projektowi na początku jego istnienia”.
Cóż będzie Daniel robił dalej? Ano to samo, co Rostkowska i przyjaciele: pociągnie swój wózek bez dawnego pryncypała. OpelnLeaks nie ma, co prawda, testamentu do kontynuowania, bo (oby nie póki co) wszyscy żyją, ale zawsze można powrócić do korzeni i pierwotnych ideałów.
Daniel otwiera nowy portal. Portal, żeby wszystko było jasne, nazywa się OpenLeaks i w oczywiście oczywisty sposób nawiązuje nazwą do tradycji WikiLeaks. Tak samo, jak PJN nawiązuje nazwą do sławnej już kampanii wyborczej, w której Jarosław prawie (a w tym słówku wiele się kryje) został prezydentem RP i przegrał z pewnym panem, który został prezydentem „niejako przez pomyłkę” i dlatego nadal w oczach Jarosława wyżej „pana” nie podskoczył.
Portal, podobnie, jak WikiLeaks, ustanowił swoim wrogiem światowy establishment – tak samo, jak PJN gra przeciwko dawnemu wrogowi PiS. OpenLeaks zamierza robić w gruncie rzeczy to samo, co WikiLeaks – publikować przecieki, chroniąc zarazem ich źródło – tylko nieco inaczej. Nie bardzo wiadomo, jak – ale inaczej. „Bardziej demokratycznie” – twierdzi Daniel.
Mówi się, że zamierzają się do niego przyłączyć inni pracownicy WikiLeaksa, którym również nie w smak despotyzm Assange’a. W sumie trudno się dziwić – zapewne każdy miał większe lub mniejsze doświadczenia z toksycznym szefostwem.

WikiLeaks jak Jackass?
A tak zupełnie na serio – wydaje się, że idea Assange’a chwyciła. Bardzo możliwe, że teraz jak grzyby po deszczu powstawać zaczną strony internetowe ujawniające tajne urzędowe dane, podobnie, jak po sukcesie „Jackassa” gówniarze z całego świata zaczęli skakać z dachów do szamb, jeździć w wózkach supermarketowych po autostradzie i siadać na kaktusach nagrywając to na cyfrówki tylko po to, by dorównać swoim radosnym idolom. I podobnie, jak tamte przedsięwzięcia, i te mogą kończyć się smutno, bo np. ujawnienie zawartości skrzynki pocztowej lokalnego dzielnicowego czy wójta mogłoby skończyć się dla ujawniającego wanna-be-hackera bardzo niemiło.
W szerszej perspektywie natomiast trudno ocenić taki obywatelski atak na tajne dane. Mogłoby to z jednej strony skłonić administrację do większej przejrzystości, a z drugiej – do stosowania coraz mocniejszych zabezpieczeń. I oby to szukanie zabezpieczeń nie przerodziło się w kontrolę internetu.


19 komentarzy do “WikiLeaks jak PiS, Assange jak Kaczyński”

  1. 1 Stani., 10 grudnia:

    Glupcy ,na kamieniu sie nie rodza!!!!!!!

  2. 2 Kito, 10 grudnia:

    ale cie zebrało umysłowo -na prochach bez leczenia daleko nie ujedziesz a sam fakt ujawnienia to majstersztyk i BRAWO wyśmiewanie w stylu czerwono-brunatnym dla ludzi myślących nie zawada-ty do POklicha na leczenie.

  3. 3 pyra, 10 grudnia:

    żal mi autora tego tekstu…

  4. 4 O co wam chodzi, 10 grudnia:

    To jest prawdziwa Mega prowokacja.

  5. 5 Podpis, 10 grudnia:

    Ujawnianie wszelkich tajemnic powoduje,że życie traci urok. Mój starszy brat kiedy miałem 5 czy 6lat udowodnił mi,że za Mikołajem ukrywa się nasz ojciec.Kiedy skończyłem 12 lat tata odszedł do kochanki a nam zajrzała bida w oczy. Dziadek pełniący w zastępstwie tatusia rolę Mikołaja dostarczał nam liche prezenty bo miał skromną rentę.Tęsknię za pierwszym Mikołajem do dziś.

  6. 6 wowes, 10 grudnia:

    Ujawnianie wszelkich tajemnic powoduje,że życie traci urok. Mój starszy brat kiedy miałem 5 czy 6lat udowodnił mi,że za Mikołajem ukrywa się nasz ojciec.Kiedy skończyłem 12 lat tata odszedł do kochanki a nam zajrzała bida w oczy. Dziadek pełniący w zastępstwie tatusia rolę Mikołaja dostarczał nam liche prezenty bo miał skromną rentę.Tęsknię za pierwszym Mikołajem do dziś.

  7. 7 Podpis, 10 grudnia:

    ciekawe dlaczego nie dostrzega autor tego ,że takie przecieki mogą sie przyczynic do wiekszej uczciwosci w polityce miedzynarodowej i nie tylko – wówczas nie tylko sie bedzie pisac że trzeba pomóc głodujacym w afryce ( a tak naprawde testowac na nich nowe leki i nie tylko)

  8. 8 mirek, 10 grudnia:

    fajny tekst

  9. 9 Podpis, 10 grudnia:

    W pewnym sensie – prawidłowa analogia. Za PiS ujawniono tożsamość oficerów WSI – konsekwencja – w wielu państwach (w których dawni wywiadowcy działali – łącznie z Koreą Północną) agenci poszli siedzieć albo wraz z rodzinami stracili życie (za współpracę). Z tym, że w Polsce osoby które takie informacje ujawnily hołubi się, w USA w najlepszym wypadku, zamyka.

  10. 10 Orestes, 10 grudnia:

    a PO jak PZPR
    i nawet I Sekretarza mają

  11. 11 Szostak, 10 grudnia:

    W pewnym sensie – prawidłowa analogia. Za PiS ujawniono tożsamość oficerów WSI – konsekwencja – w wielu państwach (w których dawni wywiadowcy działali – łącznie z Koreą Północną) agenci poszli siedzieć albo wraz z rodzinami stracili życie (za współpracę). Z tym, że w Polsce osoby które takie informacje ujawnily hołubi się, w USA w najlepszym wypadku, zamyka.

  12. 12 Lo, 10 grudnia:

    cenzurka?

  13. 13 KK, 10 grudnia:

    Coś w tym jest. To takie dwa bieguny jak JP II i Rydzyk. Niby obaj to ludzie kościoła a jednak jest między nimi jakaś różnica. Jeden otwarty na świat, pełen miłości – a drugi … Taką samą przeciwwagą dla otwartości, pełnego człowieczeństwa, miłości bliźniego jest Jarek, nienawidzący do bólu tych co z nim odważyli się wygrać (Komorowski, Wałęsa, Kuroń, Bartoszewski). Zawistny, niszczący nawet najbardziej oddanych sobie ludzi. To świr gotów doprowadzić do III wojny światowej byle posiadać władzę.

  14. 14 horbek, 11 grudnia:

    można porównać też niosiołowskiefo do tuska

  15. 15 horbek, 11 grudnia:

    Wikileaks wam oczy otwieraz a wy porównania snujecie

  16. 16 Adam D, 11 grudnia:

    I to pewnie było przyczyną śmierci 96 osób i kompletnym zniszczeniem Państwa polskiego prawda? 😛
    Zastanów się człowieku jakiego rodzaju tajemnice porównujesz. Sofizmatem mądrego nie zagniesz. Twoje zbagatelizowanie sprawy może dotrzeć do ignoranta, ale przed myślącym powagi takich rzeczy jak ujawnienie zbrodniczych tajemnic państwowych USA swoim bełkotem nie zatrzesz:P
    Modlić się trzeba za takich jak Ty o rozum i sumienie.

  17. 17 Mazur, 11 grudnia:

    > nie przerodziło się w kontrolę internetu.

    Bo o kontrolę internetu tu chodzi.
    Panowie mają chęć przymknąć usta ostatniemu bastionowi wolności.
    Zgodnie z regułą, że – jeżeli twoje narzędzia nie podobają się to należy wyprodukować problem, do którego rozwiązania stare narzędzia będą jawić się w nowym pięknym świetle. I tak, brutalne nożyce cenzury objawią się jako delikatny błyszczący komplet do manicure.

  18. 18 lopez, 11 grudnia:

    To tak jak by porownywac kalkulator z najnowszym PC-tem

  19. 19 wool, 14 grudnia:

    PolandLeaks.org szuka współpracowników!