Wszystkie Artykuły Publicystyka Kurioza Zdjęcia i filmy W trasie

Pogrzeb głowy państwa, którego nie ma

3 czerwca 2011, | Kategorie: Fotofelietony i filmy | 8 komentarzy

29 maja w Moskwie umarł Siergiej Bagapsz, prezydent państwa, który – według prawa Polski i prawie wszystkich państw świata (oprócz czterech: Rosji, Nikaragui, Wenezueli i Nauru) – nie istnieje i stanowi część Gruzji. Zwłoki prezydenta pożegnano z honorami w Rosji, „matce” „niepodległości” Abchazji i wysłano tupolewem do Suchumi. Mimo, że nie istnieje, Abchazja zgotowała swojemu prezydentowi poruszający pogrzeb. Jak wyglądają uroczystości państwowe w kraju, którego oficjalnie nie ma?



Zdjęcia: AFP


8 komentarzy do “Pogrzeb głowy państwa, którego nie ma”

  1. 1 Michal1389, 3 czerwca:

    Jaka jest różnica pomiędzy Abchazją a Kosowem?
    Skoro jedno jest uznawane a drugie nie.

  2. 2 Janusz, 3 czerwca:

    Albańczycy (bo przecież nie Kosowarzy jak to na początku próbowano wmówić ludziom), są wygodni dla USA i UE jako antyserbska społeczność. Zresztą są już tam bazy wojskowe więc ,,Kosowarzy” potrzebowali wolności. A że kosztem Serbów…..

  3. 3 Michal1389, 3 czerwca:

    Tak to już jest że interesy polityczne są realizowane pod płaszczykiem praw narodów do niepodległości…
    Szkoda tylko że Ci którzy reprezentują nasz kraj biorą w tym udział…

  4. 4 Podpis, 3 czerwca:

    Kosowarzy i Abchazowie mają prawo do niepodległości, bo im się należy i tyle… , a Serbowie i Gruzini nie mają innego wyjścia jak tylko się z tym pogodzić.
    Abchazja pozostaje nieuznawana bo zbyt duże jest ryzyko że jaj niepodległość będzie oznaczała jedynie przyłączenie do Rosji. Tego nikt w Europie nie chce. Rosjanie na siłę związali sprawę Abchazji z Osetia Południową, co zdradza jej intencje wobec obu krajów.

  5. 5 popek, 3 czerwca:

    Bierut też umarł w Moskwie! Dziwne! Co było powodem śmierci?

  6. 6 gienek, 4 czerwca:

    Prezydent państwa a pochowany na obcej ziemi…hehehe
    No i jak widać na fotach wielce zasłużony bo tłumy wodać …hehehehe
    Tak to jest jak się chce na siłę tworzyć państwa które nie powinny mieć racji bytu.

  7. 7 yeah, 4 czerwca:

    Nie ma żadnych Kosowarów 😀 Co za brednia 😀 Są kosowscy Albańczycy, którzy nota bene byli przez Serbów źle traktowani, ale ja też się Serbom nie dziwię, bo to ich tradycyjna prowincja, o której status bali się już od dawna, ze względu na coraz liczniejszy albański żywioł. Jestem tutaj arbitralny i mam gdzieś interesy „Kosowarów”, Abchazów, którzy w istocie reprezentują innych, mocniejszych od siebie. W interesie Polski jest silna Gruzja, która będzie absorbowała uwagę Rosji, tak jak w interesie Gruzji, jest silna Polska, niezależna wobec Rosji.
    Problem Kosowa i jego sposób rozwiązania, jedynie wpycha Serbów w ręce Rosjan, co nam nie jest na rękę i z tego względu, chociaż nie tylko, uważam, że błędem było uznawanie niepodległości Kosowa. To był całkowicie niepotrzebny akt, politycznej głupoty.
    KOSOVO JE SRBIJA!

  8. 8 Tomek, 7 czerwca:

    nie oszukujmy się amerykanie od dawna planowali oderwanie Kosowa od Jugosławii a potem Serbii, jako dzieciak pamiętam audycje w Radio Wolna Europa że Kosowarzy i Czarnogórcy są prześladowani przez Serbów i koniecznie musza się oderwać i to tylko kwestia czasu kiedy dojdzie tam do wojny. A były to lata 80-te. Jankesi wiedzieli że to region zapalny i łatwo się tam „wepchać’, skłócić , podzielić i samemu rządzić.

    A Abchazja to piękna i malownicza mała ojczyzna, urokliwy zakątek zadupia jakich wiele na Kaukazie i aż szkoda by było ją widzieć pod butem gruzińskim. Niech tam nawet będzie monarchia konstytucyjna, zależna od Putina , byleby ludziom żyło się spokojnie i dobrze.