Jak histeryzuje Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna
19 grudnia 2011, xxx | Kategorie: Artykuły | Jeden komentarzTeraz już wiadomo na pewno co najmniej jedno: wszystkie opowieści o śmierci Kim Dzong Ila już parę lat temu i zastąpienia go przez sobowtóra były – jak mawiał w takich razach Mark Twain – przesadzone. Jak
większość tego typu teorii spiskowych.
A naród Korei płacze i histeryzuje. Przynajmniej ta część narodu, która wybrała się do centrum stolicy łkać pod pomnikiem Ukochanego Przywódcy. A nie jest to – zauważmy – jakaś gigantyczna ciżba. W Polsce pod Pałacem Prezydenckim po katastrofie smoleńskiej zebrało się znacznie więcej ludzi.
„Wielkim Następcą” ogłoszono syna Kim Dzong Ila, Kim Dzong Una.
Dlaczego „Następcą”, jeśli Kim Dzong Il już nie żyje? Czyżby z uwagi na „młody wiek i brak doświadczenia” szykowano mu regenta?
A może regentkę?
Pisaliśmy już o tym kiedyś:
Czy Kim Dzong numer 3 może być kobietą?
Oni płaczą , ponieważ im kazali, gdyby nie płakali to czeka na nich obóz pracy, z którego mało kto wychodzi na wolność