5 kwietnia 2012, xxx
| Kategorie: Fotofelietony i filmy
| Możliwość komentowania Szaszłyk na wiecznym ogniu została wyłączona
W prawie całej przestrzeni poradzieckiej dwie rzeczy nie zmieniają się od dekad: wieczny ogień płonący ku czci bohaterów „wielkiej wojny ojczyźnianej” w każdym większym mieście i szaszłyki: odpowiednik grilla. Jedna z wielu rzeczy, które z Kaukazu wypromieniowały na cały radziecki świat. Czasem jednak jedno łączy się z drugim. I to się wtedy nazywa wojna wartości.
