Zdjęcia z Europy Środkowo-Wschodniej
23 czerwca 2013, xxx | Kategorie: Fotofelietony i filmy | Jeden komentarzOd Albanii po Węgry.
Wszystkie | Artykuły | Publicystyka | Kurioza | Zdjęcia i filmy | W trasie |
Od Albanii po Węgry.
Granica z Czechami jest specyficzna. Przez większość swego biegu nie opiera się na naturalnych działach jak granice ze Słowacją czy Niemcami (rzeki, pasma górskie) ani nie jest zamknięta, jak te z Białorusią, Ukrainą czy Rosją., Nie biegnie, jak granica w Litwą, przez niezamieszkane lasy. Przeciwnie, przecina gęsto zamieszkany obsza, co sprawia, że czasem jedna strona szosy należy do jednego państwa, a druga – do innego. Albo, że chłop chcący sobie zapalić papierosa oparty o własny płot, robi top w kontekście międzynarodowym, czyli strzepuje popiół na teren sąsiedniej państwowej rzeczywistości. Zobaczcie. Teraz, gdy nie ma już granicy, te rzeczywistości zlewają się powoli ze sobą – ale nadal pozostaje między nimi niewidzialna ściana, która sprawia, ze dość istotnie się różnią – mimo, że takC Czesi, jak Niemcy budowali na większości jej ciągu na tej samej, poniemieckiej strukturze. Zobaczcie.
Miasto Baarle-Hertog jest miastem bardzo dziwnym. Zdarza się, że wstając z sofy przed telewizorem i idąc do lodówki po piwo mieszkaniec Baarle przekracza granicę państwową, która może biec przez środek jego salonu Granica w Baarle tnie na części budynki, mieszkania, pokoje. W Baarle obowiązuje tzw. „prawo drzwi wejściowych”. Oznacza to, że numer budynku przypisany jest do tego kraju, do którego wychodzi się z domu. Determinuje to również, na rzecz jakiego państwa mieszkańcy opłacają rachunki za elektryczność i telefon.
Wszystkie te gatunki łączy jedno: polewają z nich jajogłowi intelektualiści i snoby. Ale wiadomo, że jajogłowcy po prostu zazdroszczą twórcom folk-popwych pieśni sukcesów, umiejętności pisania poetyckich tekstów i kręcenia efektownych teledysków. Oto przegląd największych pereł spośród tych gatunków.
Rumen i pautalija, Bułgaria Czytaj dalej »
Krymscy Rosjanie, którzy w pewnym momencie swoich żyć stali się obywatelami Ukrainy – bardzo kochają Flotę Czarnomorską stacjonującą w Sewastopolu. Jest to ich łącznik z Rosją i, jak im się wydaje, gwarancja, że ich prawa w niezależnej Ukrainie nie będą gwałcone. A gdy okręty tej floty wpływają do portu, plażowicze (między którymi, tradycyjnie, wielu jest turystów z Rosji) dostają lekkich ataków psychofaństwa.
AFP
Czytaj dalej »