Wszystkie Artykuły Publicystyka Kurioza Zdjęcia i filmy W trasie

Witajcie w „Putinhofie”, pałacu, z którym Putin nie ma nic wspólnego. I poznajcie historię strony internetowej, która ujawniła zdjęcia pałacu nie należącego do Putina i która nie wiadomo dlaczego nagle padła

20 stycznia 2011, | Kategorie: Artykuły | 26 komentarzy

Pamiętacie Państwo, jak Władimir Putin znęcał się nad Amerykanami za niechęć do WikiLeaks? Jak szydził, że demokracja jest albo pełna, albo żadna, a jeśli jest pełna, to wara Amerykanom od Juliana (choć, notabene, Assange’a aresztowali Brytyjczycy, a poszukiwali Szwedzi)? Pamiętacie, jak zadowolony z siebie opowiadał z tej okazji mało czytelne historyjki o krowach i wsi rosyjskiej? To dobrze, że pamiętacie. Witamy w „Putinhofie”


Rosyjska wersja WikiLeaks, http://ruleaks.net/, długo sobie swobodnie nie podziałała. Założona 14 stycznia 2011 przez Rosyjską Partię Piratów wystrzeliła z wykopem i opublikowała zdjęcia gigantycznego, demonstracyjnie luksusowego pałacu, który Władimir Putin miał zafundować sobie nad morzem Czarnym w miejscowości Praskowiejewka, całkiem niedaleko ukraińskiej granicy. W klimacie, jak Rosjanie i Ukraińcy z lubością podkreślają mówiąc o tych rejonach, „subtropikalnym”.

Fotografie wypłynęły na powierzchnię netu 18 stycznia, a już 19 strona padła jak ustrzelona. Paweł Rassudow, szef Rosyjskiej Partii Piratów uważa, że strona może znajdować się pod wpływem ataku DDoS. Taka też informacja znajduje się na stronach RuLeaks.net, którą udało się w końcu jako-tako postawić do pionu, ale która nie działa do końca poprawnie.

Oczywiście, nikt nie ma zielonego pojęcia, kto stoi za atakiem. Nic nie można udowodnić.

„Piraci” zresztą nie mieli specjalnych złudzeń co do sympatii władz Rosji wobec ich przedsięwzięcia i zabezpieczyli się dość porządnie: ich serwery znajdują się poza terytorium Federacji Rosyjskiej, nazwa domeny zarejestrowana jest na osobę, która nie jest rosyjskim obywatelem, a informacje zamieszczone na stronie są powielone w wielu innych miejscach.

Osoba oprowadzająca fotografa po "Putinhofie" nie mogła odmówić sobie drobnej przyjemności/Zdjęcia: RuLeaks.net

Zdjęcia pałacu są właściwie wisienką na czubku całej afery, bo o sprawie pisał jeszcze w grudniu „Washington Post”, donosząc, że Putin wzniósł sobie „daczę” głównie za pieniądze z „darowizn” biznesmenów – a w gruncie rzeczy pieniędzy pochodzących głównie „z połączenia korupcji i kradzieży”. Źródłem przecieku, donoszą „Ria Novosti”, był niejaki Siergiej Kolesnikow, do 2009 roku pracownik jednego z przedsiębiorstw, które miało być zamieszane w finansowe geszefty z Putinem.

Trzeba jednak przyznać, że osoba oprowadzająca podchodzi do sprawy delikatnie: niby bierze udział w wielkim ujawnieniu (czy świadomie?), ale z szacunkiem, w skarpetkach eleganckich po salonach.

Po opublikowaniu zdjęć rzecznik Putina odciął się od sprawy radykalnie, twierdząc, że pałac nie ma nic wspólnego z premierem, który w jednej osobie jest także byłym i być może przyszłym prezydentem.

Jeśli Putin musiał wyprzeć się daczy w obawie przed medialnym skandalem, to chyba naprawdę musi teraz nie lubić rosyjskiej Partii Piratów i strony internetowej „RuLeaks.net”. A jeśli to faktycznie z pałacem nie ma nic wspólnego, to nic się nie stało – Putin ma gdzie mieszkać jakby co.

Portal „Newsru.com” donosi bowiem, że jeśli – wbrew słowom rzecznika – okazałoby się, że w pałac jednak jest wmoczony Władimir Władimirowicz, to rosyjski premier w konkursie w kategorii „głowa państwa dysponująca największą liczbą rezydencji” plasowałby się za wysokiej drugiej pozycji, zaraz za Kim Dzong Ilem.

I wylicza portal bezdusznie, czym też premier dysponuje:

– „Gosdacza” (państwowa dacza) w Barwisze na Rublowce, najbogatszym przedmieściu Moskwy
– Rezydencja „Ruś” w obwodzie twerskim
– Nadmorska rezydencja „Dworiec kongriessow” w obwodzie leningradzkim (miasto Leningrad przemianowano bowiem na Sankt Petersburg, ale okalającej go „obłasti” – nie)
– Letnia rezydencja „Boczarow ruczej” pod Soczi
– Dacza „Szujskaja Czupa” w Karelii
– Rezydencja „Użin”, 20 km od miasta Wałdaj w okręgu nowogrodzkim
– Sanatorium „Wołżskij utiec” na brzegu Zbiornika Kujbyszewskiego, największego jeziora zaporowego w Europie
– „Turbaza” „Tantał” na brzegu Wołgi, 40 km od Saratowa
– Rezydencja „Sosny” na brzegu Jeniseja
– Rezydencja „Angarskie chutora” 47 km od Irkucka
– „Gosdacza” „Małyj istok” w lasach pod Jekaterynburgiem
– Rezydencja w kurorcie Pionierskij w obwodzie kaliningradzkim

Chociaż jednak co swoje, to swoje. Ciasne, ale własne.

Z kolei portal http://corruptionfreerussia.com/ opublikował list otwarty Siergieja Kolesnikowa do prezydenta Miedwiediewa datowany na 21 grudnia 2010 roku i przybliżający szerokiej opinii historię „Putinhofu”, który w założeniu miał być gigantycznym przedsięwzięciem biznesowym. W liście czytamy między innymi:

„Nad morzem Czarnym budowany jest pałac przeznaczony do osobistego użytku premiera Rosji. Na dzień dzisiejszy koszt pałacu wyniósł ponad miliard USD, uzyskanych głównie poprzez korupcję, łapownictwo i kradzież”.

„Zdecydowałem się zwrócić do Pana w formie otwartej raczej niż prywatnie, bowiem zainspirowały mnie Pańskie publiczne przemówienia, w których podkreśla Pan, że to korupcja jest głównym powodem kryzysu w naszym kraju”.

„Historia pałacu zaczyna się w 2000 roku, kiedy to ja i niezliczone miliony Rosjan entuzjastycznie witały dynamicznego, młodego prezydenta, chcącego i zdolnego do wielkiej zmiany. Wierzylismy, że pod jego przywództwem Rosja w końcu zacznie cieszyć się prawem i porządkiem, rosnącym znaczeniem w światowej wspólnocie narodów, zdrową, efektywną gospodarką, wzmocnioną demokracją […]. Oczekiwaliśmy także żelaznej ręki, skutecznej w ściganiu biurokracji i anachronizmu niszczących nasz kraj.

W "Putinhofie" obowiązuje dość charakterystyczny dla tego regionu świata styl "na bogato"

Jak bardzo się myliliśmy. Tak, pojawiła się żelazna dłoń, ale […] zaczęła być wykorzystywana do przekształcania możliwości biznesowych w środki kierowania pieniędzy na rzecz osobistej korzyści urzędników rządowych, w tym naszego obecnego premiera”.

W dalszej części listu Kolesnikow informuje, że Putin, w czasie, gdy był prezydentem wykorzystywał swoją pozycję do robienia interesów.

„W 2000 roku Petromed, firma, której jestem udziałowcem (założona w 1992 roku przez trzy podmioty, jeden z nich kierowany przez Władimira Władimirowicza Putina […]), wykonała duże zlecenie na rzecz systemu opieki zdrowotnej w Sankt Petersburgu i innych regionach Rosji”.

Kolesnikow twierdzi, że jednym z wielu projektów biznesowych, w których brał udział Putin był „Projekt Południe”. Zaczęło się w 2006 roku od projektu niewielkiego kompleksu wypoczynkowego o budżecie początkowym 400 milionów rubli (14 milionów USD). Jak twierdzi Kolesnikow, rząd Rosji przekazał pod to przedsięwzięcie 73,95 hektarów chronionego terenu. W 2007 roku projekt rozszerzono o plan założenia w tym miejscu winnic i infrastruktury potrzebnej do produkcji wina.

W 2008 roku na „Projekt Południe” „wyprowadzono już 10 miliardów rubli z funduszy, które były koniecznie potrzebe do ochrony tak wielu miejsc pracy i projektów przemysłowych potrzebnych Rosji”. Zamiast tego zaczął powstawać „gigantyczny pałac w stylu włoskim z kasynem, teatrem zimowym, letnim amfiteatrem, kaplicą, basenami, przestrzenią do uprawiania sportów, lądowiskami dla helikopterów, parków krajobrazowych, herbaciarniami, mieszkaniami dla służby, budynkami technicznymi – nowoczesna wersja Peterhofu, carskiego pałacu niedaleko Sankt Petersburga. Całkowita powierzchnia zajmowana przez pałac urosła do dziesiątek tysięcy metrów kwadratowych”. Jak pisze Kolesnikow, całkowity koszt „Putinhofu” sięgnął miliarda USD.

„W 2009 roku wygląd zewnętrzny i design wnętrza pałacu został zatwierdzony przez Putina” – pisze Kolesnikow. Twierdzi, że na zlecenie współpracownika Putina, N. Szamałowa, sam pzygotowywał finansowe zestawienia interesów Putina, by Szamałow mógł z nimi zapoznać głowę rosyjskiego państwa. Szamałow miał przekazywać Kolesnikowowi komentarze Putina i instrukcje wykorzystania funduszy.

Kolesnikow kończy list dramatycznym wezwaniem do prezydenta Miedwiediewa o „udowodnienie, że wszyscy w Rosji są równi wobec prawa, nawet premierzy”, a my się zastanawiamy, bynajmniej nie potępiając Kolesnikowa, co też się stało, że opadły mu łuski z oczu, ujrzał światło, przeszedł duchową przemianę i przejrzysty, jak kryształ pobiegł do mediów?

Strony internetowe „Corruption Free Russia”:

List Kolesnikowa po angielsku

List Kolesnikowa po rosyjsku

Zobacz zdjęcia „Putinhofu”


26 komentarzy do “Witajcie w „Putinhofie”, pałacu, z którym Putin nie ma nic wspólnego. I poznajcie historię strony internetowej, która ujawniła zdjęcia pałacu nie należącego do Putina i która nie wiadomo dlaczego nagle padła”

  1. 1 GK POLKA, 21 stycznia:

    wIADOMO NA KIM WZORUJE SIĘ RZĄD POLSKI

  2. 2 lolo, 21 stycznia:

    fajna dziura…:-))

  3. 3 JRN, 21 stycznia:

    Ten oprowadzający ma takie samo ubranie robocze jak pracownicy PGNiG…

  4. 4 roaan, 21 stycznia:

    BARDZO WAŻNE ŻE LUDZIE MAJĄ SZANSE SIE DOWIEDZIEĆ.PRAWDE KIM JEST PUTIN JAK POSTEPUJE A CO POZORNIE POKAZUJE.PRAWDA JEST BRUTALNA I OBY TAKICH PRAWD NA SWIATŁO DZIENNE WYCHODZIŁO JAK NAJWIĘCEJ

  5. 5 Podpis, 21 stycznia:

    naród,za kaprysy Putina zaplaci

  6. 6 GONI, 21 stycznia:

    JA BYM BARDZIEJ CHCIAŁ WIEDZIEĆ ZA ILE NABYŁ PAŁAC RADOSŁAW SIKORSKI I INNE MIRY , ZBYCHY I RYCHY. A ONI PUTINEM ZAGAJAJĄ SWOJE ZAKUPY.

  7. 7 Dajcie spokój Putinowi, 21 stycznia:

    Patrzmy na swoje podwórko. Bo nie ma co łudzić się, że tam cokolwiek się zmieni. Nie traktujmy Rosji naszymi kategoriami. Tam MUSI być Car… Choćby w osobie Putina. Rosjanie to naród niewolników. Muszą mieć swojego Pana… Rosja to państwo słabnące z roku na rok. Tam tak naprawdę niczego się nie produkuje. Oprócz Kałasznikowów. To państwo opiera się jedynie na eksporcie ropy naftowej i gazu. Tam nikt nie myśli o przyszłości tak jak np. w Arabii Saudyjskiej, gdzie wpływy ze sprzedaży ropy i paliw (podkreślam paliw bo tego w Rosji się nie robi) są przeznaczane na inwestycje w przyszłość. Rosja to słaby kraj, który wcześniej czy później musi upaść. Skąd to wiem? Ano mam tam wielu znajomych. Przeciętny Rosjanin nie myśli takimi kategoriami jak przeciętny Kowalski. Kowalski jest pracowitym gościem, chociaż od czasu do czasu postara się coś wykombinować. A Rosjanin pije jedynie samogon z dnia na dzień i ani nie myśli o polepszeniu bytu swojej rodziny. Jego uwaga koncentruje się jedynie jak zdobyć flaszkę na następny dzień. I tak jest w całej Rosji, za wyjątkiem może Moskwy, gdzie żyją bardziej światli ludzie. Ten kraj upada i upadnie w końcu.
    Prawdopodobnie Polska przejmie w przyszłości znaczą część ich ziem. Jak i Turcja i Chiny. Natomiast Syberia uzyska autonomię. A Putin nie nacieszy się tym pałacykiem zbyt długo. Jego klęska będzie sromotna. Wspomnicie te moje słowa tu napisane…

  8. 8 cha,cha,cha!, 21 stycznia:

    co komu do jemu a jemu do komu!

  9. 9 miroslaw, 21 stycznia:

    czy wy naprawde tym jestescie zdziwieni..?? przeciez to bylo do przewidzenia, zreszta nasi maja przeciez tak samo albo podobnie i wiedza ze glupi narod nic im nie zrobi

  10. 10 ahoj, 21 stycznia:

    ooo …tak się urabia. Trochę prawdy, trochę niedomówień, jakaś ploteczka, wielkie liczby, zmodyfikowane zdjęcie, właściwy kontekścik (tu Korea) i gotowe. A wystarczy, a możliwość jest, to zweryfikować. I zapomniałem, że walić w Ruskiego to w Polsce cnota poprawności politycznej.

  11. 11 maur, 21 stycznia:

    Szczerze powiem,niewiele mnie to interesuje co robi u siebie Putin i jego klika.Mnie interesuje mój kraj, między innymi co robią i jak się prowadzą nasi przywódcy.Głośna sprawa szwajcarskich kont znanych polityków.Niewyjaśnione mordy polityczne,bo tak to należy nazwac i wiele innych brudnych spraw,zamiecionych pod dywan.

  12. 12 Podpis, 21 stycznia:

    Projektant to ma gust, niech go drzwi ścisną! Putin jak Putin. Jemu to żadna reklama nie pomoże, zawsze będzie prostackim kagiebistą. Pałace, luksusy, i błyski fleszy. patrzcie jakwygląda ten kompleks na zdjęciach. Nowe budynki, trawniki z rolki, a kilka merów dalej po staremu. Tzn. po staremu dla nas, tam nie wiele się zmieniło przez 20 lat. Cały dramat polega na tym że Rosja zawsze taka była. To nie wojna , komunizm, i kryzys.

  13. 13 roman 65, 21 stycznia:

    I po co temu Parchowi potrzebne było morderstwo elity polskiej z Prezydentem na czele?

  14. 14 Przecież my to znamy., 21 stycznia:

    Ja się zgadzam z kolegą „dajcie spokój Putinowi”.Duża ilość informacji, zabiegi socjotechniczne, zachłyśnięcie się zachodem uśpiły nasz naród. Wystarczy trochę poczytać aby wyrobić sobie zdanie np. teoria naznaczenia społecznego. Kiedyś mieliśmy komunizm z którym wszyscy walczyli głośno albo po cichu, dziś trzeba znaleść kogoś takiego na którego wylejemy nasze frustracje a jednocześnie można robić co się chce, zasady, żadnych zasad i jest jak jest. Chwilami jak się czyta komentarze to się człowiek zastanawia gdzie jest patriotyzm, tradycja, szacunek. Czy ludzie wiedzą co to wogóle znaczy. Jak się nie obudzimy to tak jak w Rosji służby będą miały władzę i ją wykorzystywały do swoich celów, a my co zamiatamy pod dywan Rycha, Zbycha i innych. Przecież jest demokracja więc można narodowi wcisnąć każdy kit bo on jest „lekko”zagubiony i już sam nie wie co jest dobre prawdziwe, a co złe i zakłamane. Potrzeba nam mądrej elity rządzącej.

  15. 15 Janka, 21 stycznia:

    Putin i jego przekręty…. o tym wiadomo od dawna. Ale Rosjanie głosują na niego (!?) Jak trzeba być naiwnym żeby głosować na dyktatora ???

  16. 16 rycho, 21 stycznia:

    Nie rozumiem większości komentarzy, nie mówiąc już o wulgarnych. Putin jest prezydentem i mieszka jak prezydent. Po co robić z tego sensację? Jestem przekonany, że wielu rosyjskich petrobogackich mieszka nie gorzej od niego.

  17. 17 Tweets that mention Witajcie w “Putinhofie”, pałacu, z którym Putin nie ma nic wspólnego. I poznajcie historię strony internetowej, która ujawniła zdjęcia pałacu nie należącego do Putina i która nie wiadomo dlaczego nagle padła | Światowi, 21 stycznia:

    […] This post was mentioned on Twitter by E-RUS, niepoprawni.pl. niepoprawni.pl said: Z serii: dla ukochanego przy-wódce: Putinhoff: http://swiatowidz.pl/?p=1164#more-1164 Ciekawam, czy to prawda…… http://bit.ly/gHbHon […]

  18. 18 ptasiek, 21 stycznia:

    Kto widział, żeby jakiś obszczymurek mógł sobie tak chodzić po rezydencji takiego ViPa jak Putin? Wszędzie są kamery i straże – gdyby było inaczej np. Czeczeni dawno by go dopadli. Żenująca poziomem informacja dla naiwnych i głupich

  19. 19 Mały Putinek., 22 stycznia:

    Gratulacje dla ojca Rosji.On to zrobił swoją uczciwą pracą.

  20. 20 derek, 22 stycznia:

    Nasi nie mają może takich pałaców, ale za to mają gotówkę w bankach na całym świecie, a zwłaszcza w Szwajcarii.

  21. 21 kupa xD, 22 stycznia:

    fajna pipera XD

  22. 22 onet to twoja stara, 26 stycznia:

    gdyby było inaczej to bym wtedy był zdziwiony, kto miał okazję być chociaż raz na Ukrainie i skorzystać z dobrodziejstw goszczenia u bogatego biznesmena ten wie jak jest w kitajców… albo jesteś biedak i niewolniczo zasuwasz na chleb albo jesteś kozak i bujasz się hummerem…
    moi znajomi robią tam biznesy i ich historie przy wódce kiedy wracają do kraju biją na głowę wszystkie takie artykuły.
    tam jest dziki zachód, każdy bogatszy robi co chce – aż mu jeszcze bogatszy pozwoli 😉
    można pić, gwałcić, strzelać do ludzi… i nic ci nikt nie zrobi… dopóki masz na łapówkę 😉 no chyba ze tata albo wuj jest wysoko

  23. 23 Upsestsox, 8 grudnia:

    dobry poczatek

  24. 24 tutti fruti, 6 kwietnia:

    hołota się bawi

  25. 25 kjh, 6 kwietnia:

    zyje jeszcze ten Kolesnikow?

  26. 26 pup, 7 kwietnia:

    ..czysta wsioczyzna , jak na sowietów przystało , musi się świecić i błyskać , fuj…