Wszystkie Artykuły Publicystyka Kurioza Zdjęcia i filmy W trasie

Gruzini robią sobie raj

7 maja 2011, | Kategorie: W trasie | 93 komentarze

Gruzini remontują sobie kraj. Nie po to, by przywrócić mu niegdysiejszy wygląd, ale po to, by zrealizować sen Gruzinów o idealnej Gruzji


Krajobraz kulturowy Gruzji jest – generalnie – rozchrzaniony do imentu. Jest rozwleczony, drutem wiązany, podrdzewiały, dosztukowywany, popodpierany, zdziczały. To rozchrzanienie, rozciągnięcie, rozwleczenie i zdziczenie jest malownicze i bardzo przyjemne. Przypomina bardziej sympatyczne Bałkany, niż ponurą postsowiecką rozwałkę wschodniej Ukrainy czy – co dziwne – Armenii.

Bajzel gruziński a sprawa polska

Rozpieprzenie, które w Gruzji rzuca się turyście najbardziej w oczy, to rozpieprzenie sielskiej wsi. Rozpieprzenie, które rzuca się w oczy w Polsce, nasze narodowe rozpieprzenie rzeczpospolite, to rozpieprzenie głównie miejskie.

Za czasów PRL wszyscy myśleli, że powodem, dla którego polski krajobraz architektoniczny wygląda, jak wygląda jest bieda, brak środków na remonty i nieruchawość państwa w tej materii.

– Skończy się PRL, zacznie „normalny kapitalizm” – myślano – będzie u nas jak w Niemczech. Po upadku komuny jednak okazało się, że do rozpieprzonych murów poprzykręcano kolorowe szyldy, a obok ruin pobudowano antyarchitektoniczne potwory, które obecnie – dwadzieścia lat później – same stały się ruinami, tyle, że umalowanymi w jaskrawe barwy, jak uszminkowany trup.

Polska nadal jest niebogata, ale do nędzy PRL-u i lat 90-tych już daleko. A jednak nadal musimy powtarzać sobie – jak mleczkowski inteligent brnący przez PRL-owską szarugę – „jesteśmy częścią kultury europejskiej, jesteśmy częścią kultury europejskiej, jesteśmy…”. Bo nasz krajobraz kulturowy nadal – niestety – na co dzień nam tego nie udowadnia.

Skąd to wszystko? Czemu – na przykład – tacy Czesi już dawno poradzili sobie z własną rzeczywistością i urządzili się w kraju całkiem zgrabnie, a nasze miasta nadal przypominają gulasz ze wszystkiego, co akurat było w lodówce?

Polskie rozpieprzenie (które młodzi zwą – całkiem zgrabnie – „syfeksem”) – wynika głównie z faktu, że społeczeństwo, które osiedliło się po wojnie w urządzeniach cywilizacyjnych opuszczonych przez Niemców (na ziemiach zachodnich), czy bogate mieszczaństwo, polskie czy żydowskie – nie sprostało tym urządzeniom. Nie wiedziało, jak ich używać. Skąd mogło wiedzieć. Nie było instrukcji obsługi. Nie miało mieszczańskich nawyków, nigdy do tej pory nie zwracało specjalnej uwagi na estetykę. Kiedy przed wojną Sławoj-Składkowski kazał po wsiach malować na biało płoty i chałupy i stawiać wychodki, lud się śmiał z pańskich fanaberii i palcami w czoło się stukał.

Wystarczy przejść się po starych mieszczańskich kwartałach polskich miast, by zobaczyć coś, co – jeśli odwołać się do porównań, ach, klasycznych – można nazwać ruinami starych, dobrych cywilizacji zasiedlonymi przez barbarzyńców.

To samo z blokami. Jakość blokowisk z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych to jedna sprawa, ale inną kwestią jest fakt, że społeczeństwo, które do nich się wprowadziło nie umiało (i do tej pory nie umie) ich używać. Tym bardziej, że miejska tkanka z lat pięćdziesiątych, z czasów, kiedy socjalizm miał jeszcze swój ideowy rozmach i naprawdę budowano „pałace dla ludu” wcale nie jest tandetna. Nowa Huta nie jest tandetna, Muranów też tandetny nie jest. Nie zmienia to faktu, że syfeks i tam zalągł się na dobre.

Duchem w XXI wieku, ciałem dawno, dawno temu

Gruzińskie rozpieprzenie również bywa depresyjne i ponure, w starych mieszczańskich kwartałach gruzińskich miast, gdzie procesy społeczne były podobne do tych polskich, można poczuć się jak w Polsce w latach dziewięćdziesiątych.

Jednak swoje tu robi klimat i położenie. Gruzińska rozwałka przypomina rozwałkę polskiej, sielskiej wsi. Wynika sama z siebie, tworzy się samoistnie. To krajobraz, który tworzy doraźna potrzeba, a nie planowanie urbanistyczne. Jeśli trzeba dobudować dobudówkę – dobudówka zostanie dobudowana. Jeśli trzeba drutem związać płot – płot zostanie drutem związany.

Dodajmy do tego częsty brak urządzeń cywilizacyjnych, które uznajemy za podstawowe, jak asfalt, kanalizacja, gaz czy prąd (które zresztą w Polsce na szeroką skalę pojawiły się, dodajmy, dopiero w PRL-u), dodajmy fakt, że po upadku ZSRR upadły organizacyjnie również państwa kaukaskie, i często nawet tam, gdzie wcześniej był prąd, ludzie musieli wrócić do świec i prania w miednicach – będziemy mieli obraz gruzińskiej „głubinki”. Sielskiej dla turystów, męczącej dla mieszkańców, którzy mentalnie, za sprawą globalizacji wciskającej się każdym medialnym otworem, żyją – tak, jak i cały Zachód – w XXI wieku, ale fizycznie brnąć muszą przez rzeczywistość swą powszednią dość zapuszczoną.

– Sześć lat temu – mówi pan Zandaraszwili senior, który z dumą oprowadza po rodzinnym pensjonacie w Signagi. Kopci jak komin, jednego odpala od drugiego – nie było tutaj nawet prądu. Z sąsiadami ciągnęliśmy kable, sami wszystko doprowadziliśmy. A teraz proszę.

No i faktycznie – proszę. Pensjonacik na górskim zboczu jest esencją Gruzji. A widok z szerokiego balkonu zapiera dech w piersiach. Zbocze w dół, rozległa równina, na której porozsypywane wioseczki tak wyglądają, jakby można było je w palce brać i przestawiać w inne miejsca. A dalej – jak dzielący różne cywilizacje gigantyczny mur z filmu fantasy – Kaukaz. A zaraz za tym murem – Dagestan. Rosja. Z gruzińskiego punktu widzenia – Mordor. Pan Zandaraszwili dolewa wina z własnej piwniczki. Z balkonu, oprócz niesamowitego widoku, widać również poklecone szopy na zboczu, zardzewiały autobus na podwórku u sąsiada, rury jakieś, szmat kawałki, rdza, drewno i blacha. Raj i rozpieprzenie w jednym, i ten raj z rozpieprzeniem idealnie w jedność się sprzęga, i nikomu to nie przeszkadza – więcej: to wartość, jak się wydaje, dodana.

Nowa, lepsza Gruzja

W tym rozpełzniętym krajobrazie Gruzji pojawiają się jednak oazy ultrauporządkowania. Gruzja rozpoczyna generalny „euroremont”. Tak na wschód od linii Curzona nazywa się każdy remont „w zachodnim stylu”.

W pierwszym rzucie Gruzini remontują stare części miast. Mccheta, Signagi, Kutaisi, tbiliska starówka, Batumi.

Mccheta, rynek.

Generalnie po to się zazwyczaj renowuje stare części miast, by przywrócić im dawny wygląd, albo dać im odpowiednią oprawę. Ale Gruzja nigdy nie wyglądała tak, jak wyglądają te euroremontowane enklawy. Tak wygląda jej wyidealizowane wyobrażenie o sobie samej.

Renowacja tbiliskiej starówki: domy, niejedkorotnie zruderowaciałe, otrzymują nową skórę.

Tutaj już nie oddolna potrzeba, a odgórna decyzja spowodowała, że majstry poprzyjeżdżały z materiałami, ze sprzętem – i ludziom, którzy mieli szczęście mieszkać w centrach historycznych miast – chałupy odpicowały tak, że nie do poznania. Wszystko jedno, czy dom był stary, czy nowy, z pustaków czy z drewna, historyczny, czy wzniesiony wspólnie z kuzynem i szwagrem: urbaniści zaprojektowali, a robotnicy wykonali taki lifting elewacji, który tworzyć ma spójną całość. Być może dającą wyobrażenie o historycznej tradycji regionu, ale raczej będący nową jakością.

Teraz te odnowione części miast bardziej przypominają Hiszpanię, niż cokolwiek innego.

Jedna z wyremontowanych uliczek w Signagi.

Ale czy dało się inaczej?

Owszem można było czekać, aż Gruzini, sami zaczną dbać o otoczenie i sami zaczną zwracać uwagę na spójność i estetykę zabudowy. Polska, jak się wydaje, na to czeka.

Ale to znaczyłoby nie robić nic i nadal żyć w rozwałce.

Miejsce, na którym skończyła się renowacja.

Zachodni krajobraz kulturowy rodził się sam. Miasteczka i miasta Niemiec, południowej Francji czy Włoch wyglądają, jak wyglądają dlatego, że takimi przez setki lat tworzyły je ich społeczeństwa. Poczucie estetyki brało udział w formowaniu krajobrazu kulturowego.

Niewyremontowana część ulicy

W Europie Wschodniej, w tym w Gruzji, te procesy zostały zakłócone przez dekady kulturowego tornada, które zafundowali regionowi komuniści, a po odejściu od „odgórności” i powrocie do „oddolności” obudzilismy się wszyscy – tak Gruzini, jak my – z tak potwornym zawrotem głowy, że to, co stawiamy i wznosimy dookoła siebie ma tyle wspólnego z estetyką, co serek topiony z camembertem.

Wyremontowana część ulicy. Renowatorzy, jak widać, dodają też sporo od siebie.

Wielkie sprzątanie ex-demoludów

To, co się dzieje w Gruzji, to tylko część generalnego, odgórnego planu rewitalizacji Europy Wschodniej, w którym – jak się wydaje – tylko Polska nie bierze udziału.

Czesi wypindrzyli sobie miasteczka planowo, elegancko. Kamienica po kamienicy, dom po domu. Słowacy robią to samo. Węgrzy też. Chorwaci – oczywiście. Jeśli chodzi o państwa bałtyckie, to wystarczy pojechać na Litwę. Jeszcze parę lat temu widać było wyraźnie, że to kraj, w którym Związek Radziecki hulał jak po swoim, dziś z Litwy wjeżdża się do Polski jak z Nowego Meksyku do Meksyku. Disco, disco partizani.

Nawet Łukaszenka pojął, że życie w estetycznym otoczeniu sprawia, że jego jakość automatycznie się podnosi i zafundował Białorusinom generalny lifting kraju. Owszem, lifting ten jest równie wyrafinowany, jak makijaż lafiryndy, i pod grubą warstwą farby ukrywa się grzyby, liszaje i pękniecia, czasem można odnieść wrażenie, że cała Białoruś trzyma się właśnie na tej grubej warstwie farby. Więc owszem, Białoruś to jeden wielki kraj potiomkinowski, ale jego mieszkańcy, przyzwyczajeni do lat sowieckiego, depresyjnego rozpirzenia w drobne drzazgi wszystkiego, łykają te wymalowane grubą warstwą farby miasta, jak młode pelikany, i wychwalają baćkę pod niebiosa. Nawet opozycjoniści przyznają, że – no dobra: jaki Łukasz jest, taki jest, ale chwała mu za to, że „kulturno” się w kraju porobiło. I Łukaszenka wykorzystuje to w swojej propagandzie. „Mówicie” – peoruje – „że w Polsce, na zachodzie, tak dobrze? To idźcie, zobaczcie, jak tam u nich miasta wyglądają, a jak u nas”. I ludzie idą, i widzą, i patrzą, i – nawet jeśli zdają sobie sprawę, że kołchozowa ekonomia baćki idzie już do piachu, a ich kołchozowy raj razem z nią – w tej kwestii przyznają Łukaszence rację. Na Białorusi „kulturno”, przynajmniej z wierzchu, w Polsce centra wielu miast wyglądają, jak Mordor po apokalipsie.

Oczywiście, aż tak tragicznie u nas nie jest. Warszawa wyremontowała sobie szlak królewski, Kraków remontuje staromiejskie uliczki, Białystok się picuje, Elbląg od nowa buduje stare miasto, w Radomiu coś się dzieje, i tak dalej. Ale skala tego wszystkiego w skali czterdziestomilionowego kraju, ponoć „zielonej wyspy”, jest niereprezentatywna. Polska nadal wygląda, jak śmietnik. Brakuje realizacji projektów urbanistycznych, brakuje choćby tej prostej, kretyńsko prostej konsekwencji w zlikwidowaniu polskiego chaosu szyldowo-reklamowego, który sprawia, że nasz kraj wygląda, jakby zarzygał go jakiś handlowo-usługowy potwór.

Aż dziwne, że żadna partia nie dodała porządnego planu rewitalizacji krajobrazu Polski do koszyczka ze swoją kiełbasą wyborczą. Wyeestetyzowanie polskiej rzeczywistości wpłynie na jakość życia Polaków bardzo odczuwalnie.

„Lubicie malownicze rozpieprzenie? To sobie u siebie rozpieprzcie”

W Signagi – jak w całej Gruzji – bezrobocie jest spore. Chłopy siedzą całymi dniami na wypindrzonym rynku, i faktycznie wygląda dziwnie to zderzenie wschodnioeuropejskiej biedy z zachodnim wylizaniem.

Starsi panowie, którzy dawniej siadali na ławeczkach przy rozchwianych płotach, dziś siedzą na eleganckich, parkowych ławkach. Ktoś mógłby mędrkować: to sztuczne, to nie oni zbudowali, to Disneyland, to nieprawdziwe.

Ale mieszkańcy Signagi są dumni ze swojego nowego miasta.
– Misza przyszedł – mówią, mając na myśli Saakaszwilego – i zrobił. Wymienił elewację, dachówkę, kamienie położył. Zuch!

Wcześniej tu były rozjeżdżone, błotniste ulice, krzywe płoty, Kusturica. Nie, żebym miał coś przeciwko Kusturicy, ale i on ostatnimi czasy – próbując oprzeć swoje filmy wyłącznie na tym całym bałkańskim cyrkoburdelu – zjada swój własny ogon. Cały kraj opary na rozwałce, choćby nie wiem, jak sielskiej, to nie jest to, w czym ludzie czują się najlepiej. Nawet, jeśli odwiedzający go turyści – szczególnie ci, którzy mienią się „prawdziwymi travellersami” – mają na ten temat inne zdanie.
– Lubicie malownicze rozpieprzenie? – Pytają Gruzini, gdy podróżnicy kręcą nosem na ich nowo powstałą staromiejską zabudowę. – To sobie u siebie rozpieprzcie. My już mamy dość życia w syfie.

Bo w końcu estetyka to estetyka. Dobrze, jeśli rodzi się sama, ale czasem – czemu nie – można ją sytmulować zewnętrznie. A czasem nawet trzeba.

Tym bardziej, że ten „euroremont” Gruzji jest przeprowadzany z większą finezją, niż podobny – na przykład – na Ukrainie, gdzie przy odnawianiu centrów również, jak na Białorusi, idą w ruch gęste warstwy farby, czy jak choćby w Polsce, gdzie rewitalizacja blokowisk polega na obciapaniu ogrzewaniowego styropianu tynkiem-barankiem, choć i to lepsze, niż zupełne nic.

Ten gruziński sen o sobie samej jest nawet dość przekonujący, choć nieprawdziwy, i choć jakościowo również nie zawsze świetny.

Ale pozostawi w umysłach ludzi ślad. I być może sprawi, że sami zaczną się zastanawiać, czy malując elewację w pistację nie robią przypadkiem kuku swojemu bezpośredniemu otoczeniu.

– To wszystko – zatacza ręką pan Zandaraszwili krąg – w jeden rok postawili. Saakaszwili dał pieniądze, i tak szybko zrobili, że się człowiek nawet nie obejrzał.

Tak. Saakaszwili, rozpędzony w westernizowaniu kraju tak, że na publicznych instytucjach flagi unijne wiesza, po zreformowaniu (udanym!) policji wziął się za przestrzeń miejską.

I być może westernizowałby nawet szybciej, gdyby nie ściągnął sobie na głowę ruskich tanków w tym samym roku, w którym zaczął najwięcej rewitalizacyjnych projektów. Po wyczerpującej wojnie z Rosją przyszedł kryzys światowy i do pana Zandraszwilego już modernizacja nie doszła. Zatrzymała się kilkadziesiąt metrów dalej. A tutaj, u niego, nadal rozjeżdżona droga błotnista, nadal drutemwiązanie, nadal rdzewienie, nadal dosztukowywanie wszystkiego do wszystkiego.

– Ale będzie drugi etap rewitalizacji – mówi pan Zandraszwili, odpalając kolejnego papierosa, bo kopci, jak komin, choć żona i dzieci napominają.


93 komentarze do “Gruzini robią sobie raj”

  1. 1 sc, 8 maja:

    Normalna część wykopu stanowczo odgradza się od tych prymitywów która pisała wcześniej.

    ps. Dobry artykuł.

  2. 2 Okulary, 8 maja:

    A może by tak wyjechać do Gruzji, państwo przyjaźniejsze, podatki, prawo, może nawet i ludzie… Nigdy nie narzekałem na nasz kraj, ale ostatnio coraz częściej myślę czy nie zacząć…

  3. 3 Mark II, 15 maja:

    U nas zrobiło się jakoś tak beznadziejnie. Też czasem zastanawiam się nad wyjazdem. Wychowany w jednym ze śląskich miast, nawet dość zadbanym przed „przemianami”, od lat ogladam postępującą dewastację otoczenia. Poprzez wspomniane reklamy, dziwaczne kolory elewacji, po bez jakiegokolwiek pomyślunku wykonane wymiany okien, rujnujące fronty starych domów z pięknej, naznaczonej czasem czerwonej cegły.
    Coś się wprawdzie odnawia, coś nawet czasem buduje nowego, ale tak na zasadzie kontrastu. Nowe najczęściej jest tak nowe, że zupełnie nie pasuje do starej struktury. albo tandetne.
    Ktoś zabił ducha tego skrawka ziemi, a przecież Górny Śląsk ze swoim starym przemysłem i starymi osiedlami potrafił być taki piękny.
    Szkoda, że u nas nikt nie wykona takiej przebudowy. Na Ślązaków liczyć nie można, oni piękna swojego rodzimego otoczenia przeważnie nie dostrzegają.

  4. 4 Podpis, 15 maja:

    chyba szczerek jestes za mlody by oceniac okres PRLu, chyba jedynie na podstawie indoktrynacji prawicowostyropianowej ktrora wrzucili Ci zpiekna karta opozycyjna do glowy mamy wkoncu co drugiego historyka co pierwszego socjologa i Bog wie jeszcze jakiego loga i to jest wlasnie rozpieprzenie bo wlasnie tacy kreuja obecna rzeczywistosc , jezeli tak naskakujesz na ubustwo PRLu ktorego nie bronie ale mam pewne przemyslenia z obecnym” dobrobytem dupokracji”to moze w skrocie napiszesz osiagniecia wolnosciowe 22 lat !!Bo rozpieprzony socjalizm wybudowal Polske ze zgliszczy wojny i cudu Sanacji w 30 lat !!Czy nie sadzisz ze cofnelismy sie przynajmniej o 30 lat wstecz pomijac caly postep technologiczny ktory do nas dotarl przecież w koncu

  5. 5 kominek, 15 maja:

    Cóż język artykułu podobny do tematu, tutaj jakaś proangielska wstawka, tutaj jakieś nawiązanie (udane?).
    Wszędzie kultura urbanistyczna, w pierwszej chwili nie wiedziałem o jakiej kulturze Gruzinów autor pisze , jest pochodną pieniędzy, a tych nawet w Polsce (zielona wyspa) nie jest za dużo.
    Odnosząc się do Gruzji – bo tam bardzo często bywam, odbudowa oczywiście jest, ale ma to bardziej aspekt przyciągnięcia turystów niż systemowej odbudowy. Gruzja czyni to z pieniędzy pożyczonych lub darowanych – czego wynikiem jest otwarcie Gruzji przez Saakashvilego na Zachód. Za czasów Szevardinadzego powszechny w Tbilisi i całej Gruzji był brak prądu, dostaw wody o innych dobrach cywilizacyjnych nie mówiąc.
    Jednym z priorytetów rządu gruzinskiego jest zaktywizowanie tyrystyki jako dziedziny pozyskiwania znacznych środków pieniężnych i temu ma służyć odbudowywanie określonych części miast, a nie planowa polityka estetyzacji Gruzji:-).
    Razi mnie też takie stwierdzenie „rozpieprzcie” – tro ma podnieść atrakcyjność artykułu, „odmłodzić” przekaz, czy autor używa takiego języka na codzień (gratuluje!), nie mówiąc o tym, że żaden Gruzin nie użył by takiego skormuowania w odniesieniu do turysty.
    A Grujza to piękny kraj i bardzo przyjaźni mieszkańcy, a w szczególności Polakom. I choć państwo pozostawiło Gruzinów samym sobie (a gdzie tego nie ma) to naród ten pozostaje bardzo przyjazny (cecha wrodzona) i gościnny (ach te długie gruzińskie supry), więc zachęcam do odwiedzania, bo artykuł finezji architektury (odnowa jest oparta na tradycji – i nie ma tu nic dodanego z wpływów zachodnich) nie oddaje.

  6. 6 ciachos, 15 maja:

    Gruzja jest super! W żadnym kraju nie czułem się tak dobrze – nigdzie nie spotkałem tak fantastycznych ludzi. Proponuję, żeby każdy pojechał i przekonał się sam…

  7. 7 boxer, 15 maja:

    piękny kraj tylko przyszłość niepewna sasiedzi też nie najlepsi ,my Polacy zawsze będziemy z Gruzinami

  8. 8 Podpis, 15 maja:

    Bigos bzdur np.”””
    gdyby nie ściągnął sobie na głowę ruskich tanków „”mysmy tez sobie je sciagali???

  9. 9 Ślązok z Katowic, 15 maja:

    Autor ogranicza się tylko do powierzchowności tego problemu, zupełnie nie wchodzi w jego głębię. Bylejakość w Polsce bierze się z uwarunkowań historycznych, które z kolei deprymują mentalność tego narodu.
    W Polsce jeszcze przed wojną był 40 procentowy analfabetyzm, ponad 90% ludności mieszkało na wsi. Nie była to jednak normalna, bogata europejska wieś. Była to wieś raczej przypominająca wieś afrykańską, gdzie ludzie chodzili boso, mieszkali w czworakach lub kurnych chatach, i pracowali u swoich panów za równowartość 30 centów za dniówkę.
    Większość ziemi należała do obszarników, którzy tradycyjnie dla siebie gardzili prostym ludem. W swoim egoizmie utrzymywali go w ciemnocie i zacofaniu, kpiąc z niego i eksploatując niemiłosiernie.
    Car Wszechrusi zniósł pańszczyznę w zaborze rosyjskim dopiero w roku 1863, w nagrodę chłopstwu za to że nie poparło powstania styczniowego. A tak naprawdę feudalizm na ziemiach które należały do Rosji trwał do roku 1945 i do komunistycznej reformy rolnej.
    Jeśli chodzi o te niecałe 10% ludności która mieszkała w miastach to większość z nich była Żydami którzy po prostu zginęli w holocauście.
    Po wojnie dzięki przyłączeniu do Polski 1/3 powierzchni Niemiec, w tym Górnego Śląska, Polska dokonała niesłychanego skoku cywilizacyjnego. Nagle otrzymała w spadku po Niemcach jeden z najpotężniejszych regionów przemysłowych Europy, wraz z najnowocześniejszym wtedy przemysłem, oraz ludnością która potrafiła ten przemysł obsługiwać. W przeciwieństwie do reszty Europy przemysł ten był niezniszczony i rozpoczął produkcję już w kilka dni po tzw. wyzwoleniu.
    Zapoczątkowało to proces ogromnych przemian, gwałtowną urbanizację oraz uprzemysłowienie kraju. Wielomilionowa masa ludzka ruszyła wprost z tych kurnych chat i czworaków do miast, gdzie znaleźli zatrudnienie i mieszkania w ogromnych betonowych osiedlach mieszkaniowych.
    Niemniej jednak nie da się w ciągu 2-3 pokoleń zmienić mentalności tych ludzi, która przez setki lat była najbardziej zacofaną w Europie. To nadal są wieśniacy, mimo że teraz mieszkają w blokach i jeżdżą 20 letnimi volkswagenami. Ci ludzie nadal noszą imiona typu Ździsiu, Wiesiu, Włojciech albo Włodzimierz. Nadal mówią najbardziej w Europie śpiewnym językiem ze zgłoskami ąę, nadal tkwi w nich ta sama beznadziejna cwaniacko-mafijna mentalność. Mimo że i tak dokonali ogromnego skoku cywilizacyjnego i nikt już w Polsce nie chodzi boso, to i tak wieśniactwo w nich siedzi głęboko. I nie przykryje tego żadna ogłada ani nawet wykształcenie.
    Polacy nadal mają więc mentalność chłopa pańszczyźnianego, czyli mentalność niewolnika. Nadal nie są w stanie zorganizować się jak każdy inny wolny naród- członek zachodniego kręgu cywilizacyjnego. Nie są w stanie wziąć swoich spraw we własne ręce i zdekomunizować do reszty swojego kraju. Dlatego model sowiecki nadal pokutuje tu tak jak niegdyś feudalizm. Pokutuje tu w formie centralizmu, najbardziej nieefektywnego i skołchozowanego ustroju politycznego świata. W systemie tym istnieje nadal feudalno- komunistyczny podział na lepszych i gorszych, tak jak kiedyś był podział na szlachtę i wieśniactwo. Lub na towarzyszy równych i równiejszych. Szlachta to Warszawa i Warszawiacy, cała reszta zaś to plebs, czyli teren. Szlachta tradycyjnie już dla tego kraju bezwstydnie dyma ten naród. Narzuciła mu znowu najbardziej zacofany ustrój- centralistyczny. Żyje tylko z obowiązkowego pośrednictwa, bo praca w przemyśle jest dla Warszawiaków zbyt trudna. Utworzyli w swoim mieście 200 tys. lukratywnych etatów opłacanych wprost z państwowej kasy. Identycznie jak w komunie ręcznie sterują ze stolycy wszystkim, wszystko kontrolują czerpiąc z tego fantastyczne korzyści. Czesi, Słowacy czy Chorwaci na których autor się powołuje takiego garbu nie noszą na swoim grzbiecie. A są przecież bogatsi niż Polska. Warszawa bowiem Śląsk już zajechała a śląski przemysł w większości zlikwidowała.
    Centralizm więc dorzuca swoje do tradycyjnej mentalności Polaków. A być może bezpośrednio z niej wynika? Nawet gdyby Polacy chcieli się wyrwać z tej bylejakości i zrobić tu porządek to nie mogą bo nie mają do tego podstawowego instrumentu który do tego jest konieczny- samorządności regionalnej. Nadal więc istnieje tu tradycyjny zaklęty krąg niemożności i nie da się nic zrobić. Każda próba obalenia centralizmu i przestawienia się na model zdecentralizowany typowy dla zachodniej cywilizacji przedstawiany jest tutaj jako zagrożenie dla jedności państwa, niebezpieczeństwo oderwania od niego ziemi łodzyskanych. Zresztą Polacy dzięki wpojonej przez wieki mentalności niewolnika zdają się w ogóle nie odczuwać takiej potrzeby. Zamiast zrobić u siebie porządek wolą emigrować albo narzekać. Cały więc naród nadal buduje swoją feudalną stolycę. Bałagan w terenie jest stanem normalnym…

  10. 10 MSz, 15 maja:

    Bardzo sensowna, pomimo pewnej ironii, jest ta wypowiedź. Nie zmienia to wysokiej oceny ciekawego reportażu z Gruzji; nie może być jego krótka forma rozprawą „stosunków na tle…”

  11. 11 PO_stytutka, 15 maja:

    Bardzo ciekawe słownictwo tego pismaka ale POziom nie dziwi wszak to kraj POłanalfabetów począwszy od prezydenta.Zjawisko takie nosi nazwę analfabetyzm wtórny

  12. 12 mmaacciieekk, 15 maja:

    ciekawie napisane.
    i w wiekszosci prawdziwe.
    gratuluje i podziwiam autora.

    warszawiak

  13. 13 Malkontent, 15 maja:

    Pan Ślązok napisał całą prawdę,choć trochę regionalnie tendencyjną.Będzie w tym kraju bryndza dopóki nie zginie ostatni homo sowietikus (J.T.) , dzisiejszy centralizm demokratyczny,nie nada się właściwej rangi własności prywatnej i nie zacznie się ludziom przypominać ,że ustrój ekonomiczny to kapitalizm a nie jakieś socjalno populistyczno nacjonalistyczne popłuczyny,że w kapitalizmie nie państwo samo w sobie ma być bogate, ale bogate bogactwem swoich obywateli itd…

  14. 14 zbynio, 15 maja:

    dopóki w Polsce nie będzie z prawdziwego zdarzenia planów zagospodarowania przestrzennego, będzie brzydota i bajzel! 60 % powierzchni kraju p.z.p. nie ma, dlatego jest taki badziew i pstrokacizna! na decyzjach municypalnych inwestycje chodzą i tylko łapówki furczą pod biurkami!:D komuś taki stan rzeczy odpowiada najwidoczniej! i o to chodziło, i o take polskie walczylim?:D

  15. 15 wielkopolanin, 15 maja:

    Trafna analiza ,minie kilka pokoleń zanim to się zmieni ,miejmy nadzieję że wcześniej

  16. 16 CRAZY, 15 maja:

    Moja Stara poleciała wczoraj do Gruzji robić zdjęcia,jest na miejscu i pstryka. Mam nadzieję , że skonfrontuje swoją wizję Gruzji z oceną Autora

  17. 17 Ślązok z Myslowitz, 15 maja:

    Święta prawda to co napisał „Ślązok z Katowic” Problem w tym że w Polsce mało kto chce to zrozumieć, przyjąć do wiadomości wszyscy uważają że jest dobrze. Pozdrowienia z Myslowic!

  18. 18 nana, 15 maja:

    tylko nie zakladajci zlomowcow bo to katastrofa i najwieksza paserka

  19. 19 Odys, 15 maja:

    Nie ma tu nawet odrobiny prawdy. Same stereotypy. Jaka szkoda, że autorzy nie widzą degrengolady, którą powoduje tzw kapitalizm. Kapitalizm to ustrój, w którym podmiotem jest kapitał. Człowiek i jego wartości absolutnie się nie liczą. „Rozpieprzenie”, które zauważają autorzy wynika nie z zaniedbania, czy jakiejś „mentalności” lecz z bezwzględnej eksploatacji społeczeństw i gospodarek krajów podlegających wielkiemu, realizującemu imperialistyczną politykę kapitałowi (czytaj globalizacji).To nie centralizacja władzy jest problemem lecz jej brak. Polityka społeczna i gospodarcza została zastąpiona targowiskiem próżności i samorządowych przekrętów. Państwo jest w takiej postaci słabe i nie pełni podstawowych obowiązków, które do niego należą…

  20. 20 Kandahar, 15 maja:

    Komunizm zniszczyl ten kraj gorzej niz bomba atomowa. To cytat z pewnego znaengo polityka, lewicowego zreszta i jak najdalszego od antykomunizmu. Odbudowa mentalna ledwo sie zaczela. I tylko jedna uwaga do Slazaka – w twoim wywodzie ciezko znalesc choc jeden fakt ktory nie jest totalnie zafalszowany. Poczynajac od zdania ze polska wies nie byla normalna, bogata europejska wsia. W tym czasie wsie ogolnie byly biedne, oczywiscie jedna bardziej, inne mniej. Czesc Niemiec ktora Polska otrzymala jako rekompensate za zbrodnie niemieckie (nie nazistowskie) to bylo zadupie Niemiec, nie zadne tam najlepiej rozwiniete przemyslowo obszary, Niemcy juz przed wojna stamtad emigrowali. Artykul w sumie to kolekcja antynarodowych sloganow.

  21. 21 eM, 15 maja:

    Wy za to na tym Waszym Śluńsku macie krainę miodem i mlekiem płynącą… szczerze? takiego syfu jaki tam macie nie ma nigdzie w Polsce. Przyjedźcie na Podkarpacie i zobczcie pracowitość ludzi i zobaczcie co osiągnęli swoją pracą.

  22. 22 ergo, 15 maja:

    To wszystko jest jakas prawda co opisane.

  23. 23 Michał, 15 maja:

    Zrezygnowałem z czytania po kilku pierwszych akapitach… Autor, jak widać, typowy przedstawiciel naszego narodu – ponarzekał na to co swoje pochwalił cudze co tak naprawdę nie istnieje… Np przypuszczam, że chyba nie było pan w Czechach, gdzie miasta naprawdę wyglądają gorzej niż polskie. Prosty przykład – miasto betonowy horror – Brno, które obserwowane od strony autostrady nie robi żadnego wrażenia – wręcz przeciwnie straszy swoimi wielkimi betonowymi klockami na pięknych wzgórzach. Naprawdę nie rozumiem po co podpierać się zupełnie nielogicznymi i niczym nieuzasadnionymi przykładami. W naszym kraju to już naprawdę jest męczące… Czy my wciąż nie widzimy z jakiego koszmaru się podnieśliśmy? Traktujemy tą naszą „bylejakość” jak coś co jest nam przeznaczone a to przecież NIE JEST PRAWDA – to jest żałosne! Zajęlibyśmy się budowaniem przyszłości a nie ciągłym skazywaniem się na niedolę!!!

  24. 24 smokwawelski, 15 maja:

    A dlaczego may byc z gruzinami? Ludzie Stalin to był gruzin!!! Juz zapominacie?

  25. 25 frankfromwest, 15 maja:

    Polska nadal wygląda, jak śmietnik. Brakuje realizacji projektów urbanistycznych, brakuje choćby tej prostej, kretyńsko prostej konsekwencji w zlikwidowaniu polskiego chaosu szyldowo-reklamowego, który sprawia, że nasz kraj wygląda, jakby zarzygał go jakiś handlowo-usługowy potwór.

    no to zlikwidujcie tam ci reklamy!!!
    pozdrawiam!

  26. 26 Ram, 15 maja:

    Artykuł jest „przegrzany”, Gruzję znam co prawda sprzed lat,piękny kraj, serdeczni ludzie.
    Porównania do Polski nie trafione,autorzy grzeszą „warszawką”, kraj widzą z jej perspektywy i podwarszawskiej bylejakości, Otwocka ,Skierniewic, Piaseczna czy Radzymina. Znam to wszystko, bo stamtąd się wywodzę i często wracam z racji rodzinnych.
    Od lat mieszkam w Galicji i od dawna się smucę, że ta Galicja nie leży przy zachodniej granicy, bo szok wizualny powracającym z Niemiec nie byłby tak dokuczliwy. Pomiejskie tereny warszawskie po wojnie opanowali przesiedleńcy ze Wschodu, tak jak ziemie przejęte od Niemiec/Ci byli osadzani przymusowo, bo nie mieli gdzie pójść, Ci pod Warszawę szli sami, było pełno willi pożydowskich itp. a władza „ludowa” popierała taki oderwany element, bo był łatwy do pozyskania./
    Prowincja polska nie wygląda tak tragicznie jak piszą w artykule, podwarszawska owszem, jest tam pomieszanie luksusu z bylajakością i tym bardziej to razi. Więc „panowie” ze stolycy jak trafnie pisze Ślązak odjąć sobie trochę od koryta i dać przynajmniej na przedmieścia niech i tam „ulyce” lepiej wyglądają, a nie kombinować o oddzieleniu „stolycy” od województwa, byle nie ponieść kosztów od swoich niezasłużonych prerogatyw.
    Wogóle po latach nauki i praktyki dochodzę do wniosku/ a jako były „podwarszawiak” mogę to powiedzieć/ lepiej Polska w historii funkcjonowała jak stolicami byli:Poznań i Kraków. Może warto się nad tym zastanowić?

  27. 27 Marcin, 15 maja:

    Brawa dla autora nie głównego tekstu tylko komentarza Pana Ślązok z Katowic. Napisane piękną polszczyzna i bardzo inteligentnie. Zgadzam się z tym w 101% problem jest także taki, ze większość tego społeczeństwa jest tego świadome ale woli się tego wyprzeć. Gdyby tak połowa nowobogackich cofnęła się w tył o jedno lub dwa pokolenia to ze wstydu by zamilkli. Większość ich ojców czy matek pochodzi właśnie z takich wsi. Teraz kiedy na pierwszy rzut oka tego nie widać każdy wygląda „normalnie” i ma samochód uważa się za mieszczanina ale tak naprawdę jest inaczej. Najgorsze w tym wszystkim jest to co o sobie myślą i co piszą. Krytykują i psioczą a poruszony wyżej problem sam ich dotyczy
    Pozdrawiam

  28. 28 2 Ślązok z Katowic, 15 maja:

    Wszystko coś Ślązok napisoł święta racja. Byle Cie do głosu szerzyj dopuścili i słuchać chcieli.

  29. 29 Andi, 15 maja:

    bardzo dobra analiza Slazok z Katowic….to ze polska wciaz stawia nowe domy lub bloki zawdzieczamy niestety osobom ktore wyemigrowaly i zarobine pieniadze inwestuja tutaj…gdyby nie to mysle ze zaczelibysmy zapadac sie w blocie……..

  30. 30 polak, 15 maja:

    autor widać nie potrafi używać normalnych słow, tylko musi balastować na granicy przekleństw?

  31. 31 Stivness, 15 maja:

    sory, ale to co napisal Slazak z Katowic o przedwojennej Polsce, to po prostu nieprawda.

  32. 32 Podpis, 15 maja:

    Przenieść stolicę do Krakowa !

  33. 33 Podpis, 15 maja:

    Przenieść stolicę do Krakowa! Jestem lubelakiem.

  34. 34 zz, 15 maja:

    a wbrew pozorom, u nas nie jest lepiej. padly fabryki,padla gospodarka, rolnictwo sie w duzej mierze uwstecznilo, zalewa nas byle deszczyk i topi.. jak to jest rozwijajace sie panstwo? panstwo ktore rozsprzedaje wszystko z domu,zeby miec za co do gara wlozyc? zamiast oddychac pelna piersia, zaczynamy z glodu i wyniszczenia trawic sie od wewnatrz a na naszym trupie rozwijaja sie inne organizmy

  35. 35 nikt, 15 maja:

    To jest styl myslenia Polaków. Tutaj nie zmieni sie. Błedem jest nas stawiac w jednym szeregu z Czechami , Słowakami , a bron Boze z Niemcami. Polak to brudny i z tepym wyrazem geby osobnik . Terminy : dbałosć, schludność , uczciwosc …. , to nie do zrozumienia. Ci lepsi ciągna w swoją strone , bez oglodania się na kogo kolwiek. Dlatego w całej Europie mają nas za , złodziei , niechluji , wulgarnych . Jestem po zachodniej stronie granicy od lat bardzo czesto. Ostatnio rozmawiałem z byłymi dder-owcami , mieszkajacymi tuż przy granicy. Ich domy choc stare to nie strasza .Byle wioska a wszedzie płoty , trawka , roslinki ozdobne , schludne elewacjie , chodniki , czyste auta , wjedz do naszej wioski 10 km dalej , obszczny nur lezie po ulicy pełnej dziur , kazda boczna skapana w błocie , powalone płoty , ztjace rudery z wyziewami smrodu , chwast m chaszcze – tylko za głowe się łapać. Wracam do rzmowy z przygranicznymi Niemcami – oni chca znów granic . Nasi kradna na potegę . w dzien Niby na spacerze na wale a w nocy szabrują w ogrodach na posesjach. Kradna wszystko – kosiarki , łopaty , taczki , stoły meble ogrodoewe , nawet suszarke z praniem ukradlo mojemu rozmówcy. W Guben nasi w jedna noc ukradli 50 kół z felgami w salonie VW , cegły jedynie sprezentowali Dealerowi. Szkoda pisac , wszystkie nacje sa lepiej widziane niż my w europie. Ije jeszcze nas bedą tolerowac ?

  36. 36 ojo, 15 maja:

    W życiu nie czytałem większych bzdur. Autor o wyraźnie małej znajomości języka polskiego.

  37. 37 Zeno, 15 maja:

    Wypracowanie „Ślązaka” jak zwykle ignoranckie. Nawet dane statystyczne wzięte z sufitu albo z propagandy hitlerowskiej.

  38. 38 Obywatel, 15 maja:

    Niestety artykuł nie odbiega wiele od rzeczywistości w przypadku Polski. Czemu my, Polacy, jesteśmy tacy beznadziejni. Jedyną nadzieję na przemianę naszego kraju widzę w społeczeństwie multikulturowym. Moje oczy cieszą się widząc czarnoskórych studentów na polskich uniwersytetach. Zawsze jest jakaś nadzieja, że zostaną w naszym kraju na zawsze. To samo tyczy się chińczyków. Oby chcieli tu przyjeżdżać i pozostać. Tylko oni mogą coś zmienić w naszym kraju, bo my nie jesteśmy do tego zdolni. Jednorodność etniczna w naszym przypadku to katastrofa. Na przykladzie Ameryki można zaobserwować że ich tożsamość narodowa jest o wiele większa niż tożsamość Polaków, chociaż oni są maxymalnie zróżnicowani pod każdym względem. Zróbmy coś wreszcie dla naszego kraju, aby zrzucić to ciążące na nas jarzmo zacofaństwa.

  39. 39 Zeno, 15 maja:

    Wypowiedż „Ślązaka” jak zwylke z ignorancka. Nawet dane statystyczne wzięte z sufitu albo z propagandy hitlerowskiej.

  40. 40 darek, 15 maja:

    Ślązok przesadził sam widzi to wszystko w czarnych kolorach jak typowy opisany przez niego polak.Jaki przemysł przejęty od niemiec był tak znaczący że podniósł wtedy polską gospodarkę, jacy ludzie obsługiwali te maszyny jak zostali w większości wysiedleni ,.Na wsi mieszkało i utrzymywało sie z roli 65% ludnosci a nie jak pisz Ślazok 90 %. Polska musiała zintegrować trzy zabory, przekształcić gospodarkę kraju, .Gdyby nie rozbiory ,wojny które w bardzo znaczacym stopniu zniszczyły nasza gospodarkę to dzisiaj sytuacja ekonomiczna była znacząco inna śmiem twierdzić że była by w lepszej kondycji niż naszych sąsiadów .Trzeba też powiedzieć jasno ile kapitału wpompowano w gospogarke niemiecka poprzez plan Marshalla a u nas kolejny ucisk tym razem ze strony komunizmu .

  41. 41 normalny, 15 maja:

    artykół to totana bzdura…. która trąci faszyzmem….Nie wiem co chce nam przekazać autor (i koledy slazacy0 że polaska to bagno bo polacy to gorsza kategoria ludzi?
    kilka faktów…po wojnie im ktos większym był prostakiem i biedakiem tym komuna go w bardziej zamożnym majątku osadzała…i tak biedota zamieszkała w ponimieckich willach…miało to swoje uzasadnienie…Ta biedota bedzie bronić władzy która jej to dała…A że wiadomo ze biedota nowinek nie zna to i kibel sie im wydawał dziwny skoro sprawę można załatwić za stodołą…
    Ponadto kto miał tym ludzim pokazać jak używać „nowinek technicznych”…Założe sie że gdyby większosci z czytajacych ten artykół kazanu ujeździć konia czy go nakarmic większość by nie dała rady… czy było by to z głupoty czy z niewiedzy?
    Pan Ślązak napisał jaki to dobrobyt polaka odziedziczyła po niemcach na „terenach odzyskanych” tyle ze pan zapomniał ze na teych terenach wermacht volkssturm ss stosowało taktykę spalonej ziemi, ruscy jak wyzwalali te ziemie też grabili i palili co sie dało…więc te tereny były zniszczone…
    ich świetnosć polega na tym ze PRL pchał tu ogromne pieniądze…bo w końcu budował tu nowe państwo, musiał pokazać przyjezdnym że opłacała sie zamiana za kresy…ponadto na wschodzie należało zniszczyć wszelkie formy własności (które na zachodzie kraju nie występowały)….
    Teraz o ludności troszkę…skad ty ślazak chcesz mieć wykwalifikowanych robotników skoro większosć uciekła została ewakułowana na zachód bądz zgineła…tylko pojedyńcze jednostki sie zostały oraz Ci którzy nie utożsamiali sie z narodem niemieckim..
    Co do polaków to większość ludzi wykształconych zginęła lub dołączyła do WP na zachodzie….
    A to że nie byli głupi świadczy fakt ze taka zabiedzona Polska przed wojną potrafiła w ciągu 20 lat stworzyć potężny przemysł lotniczy… ze byli tu najzdolniejsi matamatycy itd.
    Po wojnie ich miejsca nie było kim wypełnić….

    Teraz o tej brzydocie…większość ludzi nie żyje tak bo chce…tylko nie ma za co żyć lepiej…chyba nikogo nie trzeba przekonywać do jazdy nowym samochodem problem jest taki że ten nowowy kosztuje 100 tyś zł…a zarobki miesięczne to ok 2000zł…
    nie problemem jest to że My jestesmy głubsi albo coś…problemem jest to że wybieramy głupków do rządu…. Dla jednej partii celem istnienia stał sie smoleńsk, drudzy są tak beznadziejni ze tylko potrafią dbać o kolesi…a komuch..jak to komuch zajmuja sie tematami zastępczymi…lesby pedały aborcja…jakby to miało jakiś sens…może lepiej zajeli by sie drogami a raczej ich brakiem…tym że większosć z nas żyje na granicy ubustwa…
    i jeszcze jeden fakt to to że my jestesmy cholernymi romantykami…..chcemy zbawiać świat….amerykanie wywołali sibie kolejna wojenkę…to z dziurawymi butami poszliśmy nieść kaganek wolności (za darmo) natomiast nasz zachodni sąsiad to pozytywista….on nic za darmo nie robi…wojna im zniszczyła kraj..powoli acz sukcesywnie go odbudowali…tylko za jak powiedziałem oni nic nie robią za darmo…historia to pokazała….

  42. 42 greg UK, 15 maja:

    od dawna mam nieodparte uczucie, ze na wschod od Odry rozciaga sie radosna „mongolia” ze stolycą na czele…
    … świetny text

  43. 43 de, 15 maja:

    Najnowsza strona z demotywatorami. Codziennie aktualizowane. Duże szanse na główną stronę.
    http://demoty.rox.pl/

  44. 44 on, 15 maja:

    wszyscy jestescie porypani,co mnie obchodzą jacys ruscy

  45. 45 Partia UPR-WiP, 15 maja:

    Problemem Polski jest reprywatyzacja, którą w znacznej części dokonano w Czechach, Słowacji czy na Węgrzech (było to też hasło wyborcze PO). O wygląd kamienicy powinien dbać właściciel/przedsiębiorca i nie powinna ona być remontowana za pieniądze podatników.

  46. 46 zjawa, 15 maja:

    świetny artykuł takie to ja z checia zawsze poczytam o taką polske walczylismy

  47. 47 romek, 15 maja:

    Kiedys naiwnie myslalem ze w Polsce wszyscy jestesmy rownymi polakami.Jednak wyjazd i praca na zachodzie z „polakami”otwarla mi oczy.Teraz jestem za Autonomia slaska, czas wziasc odpowiedzialnosc za swoja mala ojczyzne ,czerpac z bogactw naszej ziemi i nie wysylac do Warszawy kasy, ktora nam sie nalezy .

  48. 48 franek, 15 maja:

    Chłopie zrobiłeś zdjęcia kilku miejsc reszta to śmietnisko, i dorabiasz do tego propagandę anty rosyjską. Byłem w Gruzji i jestem całkowicie innego zdania.

  49. 49 dida56, 15 maja:

    Sądzę,że lepiej autor by zrobił używając
    innego języka.Poza tym jego rozwa żania
    są płytkie.

  50. 50 hanys z Bytomia, 15 maja:

    przeczytałem artykuł i opinię ślązoka z Katowic i przyznaję mu rację w 100%.
    Chopie weź sie za polityka a mosz mój głos! Beztóż trza pisać w spisie powszechnym, że sie jest Ślązokiem i wtedy ci „polacy” ze stolycy łobejżom wiela nos jest !!!
    Chopcy trzymomy sie w kupie i nie dajemy sie, a cosik z tego wylezie!
    A warszawka niech odda wszystkie cegły, które poszły po wojnie na ich kamienice z naszych rozebranych chałup i my se wtedy tyn ślonsk wyrychtujemy!

  51. 51 marta, 15 maja:

    odys zauwazyl ipodkreslil fakty , ktore w polakach do dzisiaj jako wada narodowa funkcjonuja , no i ta przerazajaca reszta

  52. 52 kaktus, 15 maja:

    ad slązok z katowic.
    Dawdno nie widziałem takich bredni wypisywanych na interii.
    Począwszy od statystyk wyssanych z palca po fakty historyczne. Na szczęście nie wszyscy mieszkajacy na Śląsku posługują się taką znajomościa historii.
    Ale do rzeczy .
    90% ludości przed wojna mieszkało na wsi?
    skąd ta wiedza?

    Potem informacja, że wiekszość ziemi należała do obszarników. Kolejny fałsz.
    Potem czytamy kolejną fałszywkę po przyłączeniu 1/3 pow Niemiec. Ale jakoś koleś zapomniałeś , że to złodziejami byli wpierw Niemcy , bo ukradli Polakom za zachodzie i Niemra okradła Polske na wschodzie . Caryca Katarzyna też była Niemką . Ale na tej lekcji historii to juz nie byłeś . I wygodnie nie pamiętać.
    Po 45 roku to korzystałeś „inteligentny” Slązaku z talonów na WSZYSTKO , 13 ,14, 15 pensji i innych przywilejów. Teraz wszystkiego brakuje i stąd ta gorycz. Trzeba było wyjechać w 1970. czy 81, czy też 89. Po co tu siedzisz i okłamujesz.
    POlacy nie potrafia nic zrobić powiadasz,

    no tak jakbyć nie posługiwał sie tym jezykiem i nie myslał po polsku.
    Skorop nie poczuwasz się do POlski to po co posługujesz sie tym językiem?

    Poza tym przecież teraz też masz szansę wyjechać.
    Warszawa, tak to miasto jest jak magnes i ciągnie i różnych i szumowiny też z całej Polski ze SLąska też . Zapominasz , że dużo ludzi ze Śląska tu też pracuje. Pociągi ze Śląska w niedzielę po południu zapchane są jadącymi do Warszawy do pracy.
    Też masz szansę . A to , że cwaniactwa tu sporo, to czemu sie dziwić. Cały przekrój z Polski , oszustów z Chorzowa też nie brakuje.
    Ale nikt nie robi wycieczek pod adresem Śląska.

  53. 53 Lolek z Częstochowy, 15 maja:

    Jestem z Częstochowy i bardzo dobrze rozumiem „Ślązoka z Katowic”, tkwimy w wielkim bałaganie. Częstochowa, jest historycznie i kulturowo ważnym miejscem na mapie polski czy tego chcemy czy nie. Jest też 13-tym co do wielkości miastem Polski. Niewiadomo dlaczego kilka lat temu przydzielono nas do Woj. Śląskiego. Dziś Częstochowa jest łupiona przez „Śląsk” tak jak Śląsk przez w Warszawę. Więc zgadzam się z tym apelem o autonomię! Niezależność Częstochowy od Śląska, Śląska od „Warszawy” jak i wszystkich regionów w Polsce. Na początek proponuje pierwszy krok, poparcie przez Śląsk utworzenie województwa Częstochowskiego. Myślę, że Częstochowianie nie pozostaną dłużni.

  54. 54 tikitak, 15 maja:

    Wolność dla Częstochowy!

  55. 55 POLAK świętokrzyskie, 15 maja:

    artykuł główny i komentarz ślązaka – porażka, jeden główny dowód: hiszpania (ze swoim pracowitymi obywatelami :))) po wojnie to ten sam poziom infrastruktury, przemysłu, urbanistyki no i dziś mimo ogromnego wysiłku polaków (nie ślązaków – ci dopiero teraz zauważyli że żeby zarobić trzeba pracować – i chyba dlatego nagle to już nie polacy na ale przecież i nie niemcy, więc wymyślili sobie nowy naród – śląski – notabene używają języka ogólnopolskiego z wieków średniowiecznych – to reszta kraju zmieniła pod różnymi wpływami język nie ślązacy) ale do tematu , hiszapnie żyją lepiej, może nie dwa razy lepiej ale na pewno lepiej, dogonić dogonimy – reklamy – uporządkujemy, bo jesteśmy pracowici, my POLACY, damy radę, wierzę w to całym sercem, a pesymiści może w końcu też uwierzą, 200 tys. urzędników w warszawie zwolnimy, ślązaków przegonimy – bo śląska nie oddamy nikomu i tyle.

  56. 56 andrzej 65, 15 maja:

    Dla Stivness,przedwojenna Polska tak wlasnie wygladala,robilem po smierci babci porzadki w papierach,przegladalem zdjecia,wszyscy biegali boso,tylko jak szli do kosciola to cos tam ubrali.
    Skad sie wzielo haslo-poznac pana po holewach? Bo tylko pana bylo na to stac.
    Bieda byla straszna(dowiedz sie co to przednowek)ludzie gotowali zupe z pokrzywy,
    ok.lat 60 zaczelo sie prostowac bez wojennych
    schiz.
    Sam pamietam kiedy jezdzilem do Niemiec
    w koncu lat 80(z wiza)jak wygladaly wsie w
    okolicy Opola,rozpieprzone,nienaprawiane ani domy ani dachy.Dopiero po latach cos sie zmienilo..i dobrze.Ale mozna to nadal obserwowac na terenach przygranicznych,widac jeszcze kostke brukowa sprzed stu lat,domy kiedys ladne teraz ch….podparte.
    Z kolei na wschodzie pelno nowych domow budowanych byle jak,upstrzone reklamami z folii(typu zrob to sam) a mentalnosc wiesniacka niestety,stad smieci po lasach,palenie gumiakami w piecu centralnego,pokoje odwalone na Ike*e,lecz nie uzywane-na pokaz,rywalizacja sasiadow jak Kargule,wiocha,zreszta to widac,porozgladajcie sie wokol.

  57. 57 Kazimierz, 15 maja:

    Wolność dla Częstochowy!

  58. 58 Antoni, 15 maja:

    Wolnosc dla Czestochowy! Zgadzam sie z Lolkiem.

  59. 59 Ślązok z Katowic, 15 maja:

    do Lolka z Częstochowy: bardzo mi się podoba to co napisałeś, i jestem za. Autonomia człowieka to jest naturalny jego stan, dany mu przez samego Stwórcę. Bóg stworzył człowieka jako jednostkę w pełni autonomiczną, która w pełni samodzielnie potrafi kierować swoim losem. I nie potrzebuje do tego żadnej supercentrali która będzie to robić za niego.
    Jest to podstawowe prawo człowieka nadane mu przez Boga i dotyczy ono zarówno człowieka jako jednostki jak i społeczności jakie tworzy.
    To właśnie dlatego systemy społeczne w rodzaju komunizmu, faszyzmu oraz innych opresjonimzów są takie antyludzkie i zbrodnicze. Bo są sprzeczne z podstawowym prawem boskim oraz naturą człowieka. Ograniczają jego autonomię, jego prawo do swobodnego kierowania swoim losem i organizowania się w autonomiczne społeczności.
    Polacy muszą to wreszcie też zrozumieć. System jaki mają jest sprzeczny z prawem boskim oraz z naturą człowieka. Dlatego jest tutaj tak jak jest, a Polska nadal wygląda jak kraj III świata. Mimo że jest członkiem społeczności zachodniej w całej pełni. Jest bowiem pełnoprawnym członkiem UE i NATO!
    Nie jest jednak zorganizowana tak jak wszystkie inne państwa cywilizacji zachodniej do której teraz przynależy. Jest nadal scentralizowana, co z tą cywilizacją stoi w wyraźnej sprzeczności. Cała cywilizacja zachodnia jest bowiem zdecentralizowana i podzielona na autonomiczne społeczności.
    Ludzie w niej rządzą się sami i nie potrzebują żadnej centrali która by to robiła za nich. Naturalnym jest że taka centrala będzie ich okradać i żerować na nich. Będzie im stanowić prawo które służy interesom centrali a nie interesom ludzi. Podstawową cechą zaś społeczności zachodnich jest że lokalne autonomiczne społeczności same stanowią lokalne prawo, służące ich interesom.
    Polacy tego wszystkiego nie mają. Wszystko u nich nadal jest w gestii centrali, jak w komunizmie. Dlatego jest tak jak jest, brudno i byle jak.
    Gruzini porządkując swój kraj likwidują w nim resztki sowietyzmu. Polsce do tego daleko. Centralizm w stylu sowieckim zbyt dobrze służy warszawskiej centrali, dlatego broni go ona do upadłego.
    Warszawska centrala wmawia wam że nie nadajecie się do samodzielnego kierowania swoim losem. Mówi że Amerykanie, Brytyjczycy, Niemcy czy Szwajcarzy mogą mieć pełną demokrację i pełną samorządność regionalną. Polacy wg niej nie, bo się do tego nie nadają. Wg nich są gorsi. To nieprawda, Polacy tak jak każdy inny naród nadają się i do tego. Do sprawowania zaś takiej władzy jaką sobie uzurpuje nie nadaje się tylko warszawska centrala.
    Dlatego widzimy tu problem jaki opisuje autor. I milion innych problemów…

  60. 60 Podpis, 15 maja:

    @Ślązok z Katowic – mieszkam na Śląsku od urodzenia i z mojego doświadczenia wynika, że najbardziej nietolerancyjny i prymitywny plebs to akurat rodowici Ślązacy z dziada pradziada o intelekcie gnoma kopalnianego. Wasz lokalny patriotyzm ta najczystszej maści ksenofobia i nigdy jeszcze nie słyszałem tam Polaków skandujących o niższości Ślązaków na koncertach, knajpach i ulicach (choć jest Nas tam połowa) – zawsze są to żałośni Ślązacy, próbujący jakoś podreperować sobie swój image… jedynie we własnych oczach.

  61. 61 richi, 15 maja:

    wy slazoki to buroki…takie madre jestescie to czemu nie ma was tam gdzie rzadza?pieprzyc umicie i nic wiecej…..najlepiej chcielibyscie przylaczyc sie do niemiec bo wy przeciez nie polacy tylko slazacy….do roboty sie brac…….

  62. 62 fran, 15 maja:

    Prawda napisana przez ślązaka jest okrótna dla szczególnie młodych pseudohistoryków i publicystów, dlatego trudno im zrozumieć biedę i ubóstwo przedwojennej Polski. Zakłamanie jest i w artykule, a przedstawiony obraz Gruzji słodziutki jak cukiereczek, prawda gdyby była pokazana nie zmieściła by się w standartach dziennikarkich ( czytaj cezura polityczna partii u władzy). Zawsze Gruzja żyła kosztem pozostałych republik i tam było zawsze lepiej , a najmniejszą moneta był rubel a nie kopiejka. Teraz kiedy trzeba się samemu utrzymac jest kłopot , a o bardaku administracyjnym nie wspomnę. Podobnie z Polska bo gdyby po wojnie była”wolna” to napewno była by na poziomie Portugalii lub Hiszpanii ale nie tej z wybrzeża tylko centralnej jak ktoś tam był to wie o co chodzi . Jeszcze w latach 60-tych pamiętam zupy z lebiody na przednówku i rodziny na wsi mieszkające na polepie . Młodzi niewiele wiedzą a z opowiadań snują o doskonałości szybkiej demokracji zachodnich i niby wolności.

  63. 63 Adam, Wadowice, 15 maja:

    Centralizacja ma swoje zalety i wady. Podam przykład. W Wadowicach od wielu lat Urząd Miejski, podpierając się zawieszonym na budynku hasłem o treści „urząd zawsze wierny Janowi Pawłowi II”, robi co chce, marnuje pieniądze mieszkańców w ogóle nie licząc się z ich potrzebami. Dzięki propagandzie typu cytowane hasło zawsze udaje się zebrać elektorat na kolejne wybory. Niewielu analizuje, niewielu rozlicza, no bo przecież jak urząd wierny JPII to czego trzeba więcej. A jeśli ktoś próbuje zaprotestować, to dostaje po głowie, za aprobatą wiernych. I tak to się kręci. Dlatego w społeczeństwie, w którym katolicyzm jest tak głęboko zakorzeniony, centralizacja wydaje mi się czasami „zbawieniem”.

  64. 64 Adam, 15 maja:

    Centralizacja ma swoje zalety i wady. Podam przykład. W Wadowicach od wielu lat Urząd Miejski, podpierając się zawieszonym na budynku hasłem o treści „urząd zawsze wierny Janowi Pawłowi II”, robi co chce, marnuje pieniądze mieszkańców w ogóle nie licząc się z ich potrzebami. Dzięki propagandzie typu cytowane hasło zawsze udaje się zebrać elektorat na kolejne wybory. Niewielu analizuje, niewielu rozlicza, no bo przecież jak urząd wierny JPII to czego trzeba więcej. A jeśli ktoś próbuje zaprotestować, to dostaje po głowie, za aprobatą wiernych. I tak to się kręci. Dlatego w społeczeństwie, w którym katolicyzm jest tak głęboko zakorzeniony, centralizacja wydaje mi się czasami „zbawieniem”.

  65. 65 Włojciech, 15 maja:

    Ślązok z katowic – z wszystkim się zgadzam, jednak te imiona dzisiaj to nie Zdzichu, Zbychu itd., dzisiaj to Alex, Ariel, Dżessica, Dżanet itd. Pomnik wystawiony wieśniactwu.

  66. 66 sianie defetyzmu, 15 maja:

    zyjemy obecnie w kraju który nadrabia kulkudziesiąt lat zapuźnień, gospodarczych,systemowych,społecznych,mentalnych-idzie nam to całkiem sprawnie, nieporównujmy sie np. do maleńkiej świetnie położonej Słowacji czy Czech-ale wszystko zmierza w dobrym kierunku,jesli ktoś wierzy ze za 20lat mozna zmienić wszystko i dorównać „najleprzym”-znaczy ze jest bardzo naiwnym i głupim człowiekiem, Dla porównania proponuje wybrać sie np do Włoch-też widać tą bylejakość,problemy polityczne,gospodarcze,,nierobstwo,patologie(wpływy mafijne) i np. kompletne nieprzejmowanie sie porządkiem w niektórych nawet bardzo uczeszczanych miejscach-mimo ze Włosi niemieli takich animozji historycznych, ani trudnych „sąsiadów”wiec prosze i błagam NIE WPIERAJMY SAMI SOBIE ZE JESTEŚMY NAJGORSI!!!

  67. 67 babol, 15 maja:

    ad Ślązok z Katowic. Co ma piernik do wiatraka, przecież artykuł jest o Gruzji a ty gdzie tylko możesz wklejasz te chwalące „swoich” wypociny. Zapomniałeś o jednym a mianowicie: że żaden przemysł od dziedziczony nie zrekompensuje pięciu lat grabieży i ogałacania przez Niemców naszego kraju, wymordowania polskiej inteligencji, pośrednio przyczynienia się do mordu katyńskiego, zrównania z ziemią setek tysięcy nie tylko kurzych chatek. Zapomniałeś też o elicie inteligenckiej przywiezionej na Śląsk w 1945 z uczelni lwowskich. To Oni byli kadrą kształcącą na uczelniach w każdym śląskim mieście (może i ciebie też uczyli ale wolisz o tym nie wiedzieć, bo mnie uczyli i to pamiętam) Biedną niemiecką wieś (okolice Gliwic) pamiętam z autopsji jak ci co nie posiadali ziemi chodzili na zarobek do pana za tą samą kwotę co piszesz, kobiety chodziły żydówkom iskać wszy za kawałek chleba, a na wiosnę piekli placki z wyskrobków(popytaj może ktoś z twoich bliskich jeszcze pamięta). Nie jesteście taka elitą a Polacy nie są takimi matołami i tak cud że po takiej masakrze jaką zgotowali nam Niemcy i Ruscy(okupacja powojenna) udało nam się podźwignąć. Pokaż mi drugi taki kraj namaszczony tyloma tragediami .

  68. 68 ~js, 15 maja:

    Zamiast kpić lepiej byłoby abyśmy wzięli przykład!

  69. 69 eo, 15 maja:

    dziekuje panieSLAZAK za ten Swietny artykul wszystko w nim to dane historyczne a nie jakes farmazony z wyobrazni i fantazji

  70. 70 Adaś, 15 maja:

    ktoś tu powiedział cyt-„Lepiej Polska funkcjonowała jak stolica była w Poznaniu i w Krakowie”
    zastanawiam się właśnie czy to nie jest powód że w tym kraju od kilku setek lat jest tak źle. Może to wina Warszawiaków ich cwaniactwa ‚a la postacie grane przez Buczkowskiego. Przecierz większość ludzi w instytucjach centralnych to Warszawiacy. I nie ważne od ilu pokoleń bo przecierz jak wejdziesz między wrony to kraczesz tak jak one.
    Przenieśmy stolicę do Krakowa!

  71. 71 jatysiac, 15 maja:

    wszystkie komen przeczytałem i dużo w nich racji tylko że ona nie jest na widoku musimy się głębiej doczytać i jak wszystko razem złączymy to mamy prawde

  72. 72 navi 34 lublin, 15 maja:

    Całe te wasze biadolenie to jedynia próba odwrócenia uwagi od siebie…że również jestem winny!…nikomu nie potrzeba żadnej uni czy to gospodarczej czy wojskowej. ..wszystko siedzi w nas…nie módlcie się do Boga żeby zabrał sąsiadowi tylko żeby Wam dał siłę by zdobyć to co on ma…najlepiej narzekać na poprzedników…niedługo ty my będziemy „poprzednikami” i nasze dzieci będą pisały jak w swoim egoizmie, konformizmie , konsumpcjonizmie i co tylko można do nas przykleić niszczyliśmy zamiast tworzyć….zwykły egoizm. Każdy powinien zacząć od siebie – trudne ale możliwe, już się przyzwyczaiłem do śmiechów i wytykania, ale kilka osób „zaraziłem”. Pomijając zbieżność z dekalogiem : czyń drugiemu co tobie miłe…i to wystarczy. Gdyby wszyscy a zdecydowana większosć kierowała się tym „mottem” myślę że nie potrzeba by polityki, armii, itd….zaraz powiecie że to marzenia jakiegoś nawiedzonego…bo nauczyliśmy się że nie wolno w tym kraju ufać…a za granicą? – po pomoc nigdy nie idź do Polaka!… boli mnie to bardzo…chyba tylko dlatego zabrałem głos w tej dyskusji. Bardzo długo mógłbym pisać podważając wszystkie powyższe teksty….ale kogo to obchodzi? – wygodnie zwalać winę na poprzedników. Nic się nie zmieniło w tym kraju…nadal upiększa się główne ulice „żeby ładnie było gdy vip’y przyjadą”…a że zaraz na następnych ulicach asfaltu brak, dzieci po rowach chodzą do szkoły, spółdzielnie mieszkaniowe kłócą się z ratuszem kto ma płacić za swiatło a śmieci leża na ulicy bo zero koszy na nie…wszystko po staremu: krawężniki na biało a trawę uczesać! – może vip nie zauważy syfu – cały kraj to jedynie teatrzyk…pytanie tylko kto jest widzem i dlaczego to dramat a nie komedia?… wszyscy to wiecie ale nie chcecie nic zmieniać…za każdym razem biorę udział w wyborach czy to samorządowych czy do wyższych władz…okazuje się że to nic nie zmienia…kolejna miotła na stanowisku która nie wywiązuje sie z obietnic wyborczych…kasa – tylko kasa. Niech mi ktoś zafunduje wyspę na której mieszkałbym w odosobnieniu polując i zbierając owoce – czego trzeba wiecej do szcześcia?…moje życie będzie za krótkim aby „zarazić” dobrem innych Polaków…żal mi synka że będzie musiał odnaleźć się kiedyś w tym wszystkim i podołać przeciwnościom…nie cwaniakujesz – nie żyjesz…tak mi młodzież odpowiada na temat życia w tym kraju…teraz niech ktoś napisze coś bardziej pozytywnego. Pozdro z lubelskiego

  73. 73 robak, 15 maja:

    2 Ślązok z Katowic ty normalny oszołom jesteś , tak to prawda że jako ludzie mamy wolną wole ,lecz prawo Polskie jest tak konstruowane żeby nie dać żadnych szans na rozwój jednostki , albo zabiją cię podatki albo długi w banku ,nic nie można zrobić w pojedynkę .Dam ci przykład ,po buduj sobie ładny dom a do końca życia będziesz za niego co rok płacił podatek , chociaż państwo ci go nie pobudowało .To tylko jeden przykład .Może w Gruzji łagodniejsze prawo nisz u nas ,być morze zaczęło im się opłacać dbać o swoje miasta .A co do historyjki o Polakach proszę nie zapominać że jako naród byliśmy gnębieni przez liczne wojny i każdy sąsiadujący nasz naród miał na nas apetyt , dlatego ludzie mieszkali na wsiach żeby było co jeść. A więc nie uważam się za gorszego jako Polak tylko prawo jest mało elastyczne dla naszych obywateli .Ktoś mądry powiedział że jeśli się spodka na drodze dwóch gołych polaków, to daj im szansę na rozwój- a się w krótkim czasie ubiorą . 🙂

  74. 74 Henryk, 15 maja:

    B. dobry artykuł. My, Polacy mamy to do siebie, że uważamy swoją rację mimo, że jej nie mamy. Jakoś w dziwny sposób różnimy się od Czechów czy Niemców. Przypomniał mi się, tak na marginesie, reportaż w TVN o zaśmiecaniu lasów i reakcji mieszkańców na pytanie, dlaczego wywożą śmieci do lasu. Czy potrzebny jest komentarz do tego reportażu?. Chyba nie. Można sobie zbudować brakującą resztę ocen o Polakach w wystarczającej ilości.

  75. 75 Przeciw autonomii, 15 maja:

    Do Ślonzoka z Katowic.
    Zgadzam sie prawie ze wszystkim, ale nie z tym ze 1/3 ziem niemieckich zostało przyłaczone do Polski!!!
    Te ziemie były w granicach Naszego Państwa praktycznie od zalążków państwosci, a odebrały nam je rozbiory jednego z 3 czarnych orłów a dokładniej Niemcy!
    To tak jakby teraz można mówić żęby oddali nam wszystkie tereny przed rozbiorowe a może lepiej niech przywrócą nam granice z czasów Stefana Batorego, czy o tych ziemiach też powiemy że nam je zabrali i przyłączyli do państw ościennych??
    Wzmacniać samorządy jestem za powiem wiecej niech każdy nawet bedzie miał swoje prawo, przepisy tak jak w Stanach itp. lecz nigdy autonomii.
    Co do stolycy, mieszkam w niej, ale można ja rozpiep… a najlepiej przeniesc ją do Krakowa i skończy sie piep.. warszawka.

  76. 76 cwaniak, 15 maja:

    czy to nie polska inteligencja gineła na wszystkich frontach II wojny światowej? Czy po wojnie wszyscy powrucili do kraju?
    Kogo ścigała władza ludowa, sowieci i zbrodniczy naród niemiecki?
    Kto opuszczał kraj po kolejnych protestach mających charakter niepodległościowy?
    Czy Gdynię, COP, państwo po latach wyzysku i niewoli odbudowali ciemniacy?
    Mugłbym postawić wiele takich pytań ale przecież autorowi szło o wykazanie następnej jedynie słusznej prawdy.

  77. 77 Przemo, 15 maja:

    Jak zwykle wszędzie pełno „nienawidzących Polski i Polaków, daj Bóg coby ta kara z odebraniem rozumu już minęła. TYLKO W NASZYM KRAJU JEST TAK WIELU PLUJĄCYCH NA WŁASNE GNIAZDO i potem mówią ze są cywilizowani, tylko co z tego ze kurwa jest cywilizowana???

  78. 78 Pawel, 15 maja:

    Slonzok…Tobie chyba ktoś zrobił pranie mózgu? takich bzdur dawno nie czytałem. Ślązacy mają kompleksy wobec Polaków , bo sami są traktowani deliktanir mówiąc…nienajlepiej przez tych, do których się łaszą…jak owczarki

    Napisałeś takie paszkwile,że chętnie widziałbym Cię w sądzie a potem w szpitalu dla psychicznie chorych.. ale z tego co czytam, niektórzy już widza w tobie polityka. na jedno wychodzi…

  79. 79 1/2 slazoka, 15 maja:

    katowiczanin sie zagalopowal troszke, zapomnial o wielu istotnych rzeczacz , zwlaszcza dotyczacych przemyslu przedwojennej Polski.O przemysle motoryzacyjnym,lotniczym o centralnych osrodkach przemyslowych itp. a uplynelo od uzyskania niepodległości zaledwie nie cale dwadzieścia lat.Po drugie to nie od slazakow uzyskano rozwinięty jak na tamte czasy przemysl tylko od niemcow. slazacy byli tam jedynie sila robacza a nie wlascicielami. slazacy byli na owczas na podobnym etapie rozwoju spolecznego jak reszta kraju. jest w tym pisaniu wiele jeszcze błędów myślowych podyktowanych stronniczym podejściem do sprawy ale to już pozostawiam bez komentarza. pozdrawiam

  80. 80 Bonifacy, 15 maja:

    W odpowiedzi do – Ślązoka z Katowic
    Pomimo wielu, wielu nieprawdziwych faktów, a wręcz kłamstw, które zawarł w swoim poście, jest jedna sprawa na którą moim zdaniem warto zwrócić uwagę – regionalizm. Jestem przeciwnikiem centralizmu – zwolennikiem regionalizmu. Mieszkam w Krakowie, mam rodzina na Śląsku. Jestem tam często, lubię bardzo Śląsk, Ślązaków, cenie ich za wiele cech charakteru, tak jak cenie również Górali, Poznaniaków za inne cechy które ich wyróżniają.
    Ragionalizm jest już wśród nas tylko wielu z nas nie chce się do tego przyznać, bo siędzą w domu, krytykują, narzekają, marudzą, wylewają swą zółć w Internecie zamiast wziąć się do roboty. Roboty dzięki której można zmienić status swojej rodziny, dzielnicy, miasta. Pracujmy bogaćmy się, głosujmy na właściwych ludzi w wyborach samorządowych, wnośmy inicjatywy. Regionalizm to nic innego jak patriotyzm lokalny, zmieniając nasz ogródek w domu przyczyniamy się do zmiany naszej dzielnicy, miasta, regionu. Oczywiście jest to trudne, to praca od podstaw, a jak nam się nie chce to zawsze można powiedzieć że warszawka zabrała. Każdy z nas mieszkających w Polsce ma swoją warszawkę w powiecie, w mieście, w Województwie. Nie wiem czy Was pociesze, ale taka „warszawka” jest również we Włoszech ( Berlusconi) , Niemczech ( minister Guttenberg „ukradł” swój doktorat, A najlepszym przykładem jest chyba Schroder, który bez żadnych skrupułów podpisał z jednej strony umowę o Gazociągu Północnym a po chwili został jego dyrektorem). Ludzie są do siebie podobni: Polacy, Rosjanie, Włosi, Anglicy Niemcy. Różnimy się tak małą domieszką cech narodowych, że można je czasami pominąć, a właściwie nie tyle cech narodowych co kulturowych. Dopiero podwórko, ten patriotyzm podwórkowy, lokalny każe nam wierzyć, że my z tej ulicy (dzielnicy, miasta, regionu, kraju) jesteśmy lepsi od tych z drugiej ulicy. Zwolennicy wyższości niemieckiej gospodarki to tacy którzy zazwyczaj w Niemczech nigdy nie byli ( może poza Aldi ),a na pewno nie pracowali w niemieckiej firmie. Uwierzcie mi, że można się pozbawić wielu kompleksów po choćby już kilkutygodniowej kwarantannie – pracując w Niemczech lub niemieckiej firmie.
    Tak więc cieszmy się z patriotyzmu na szczeblach lokalnych, bądźmy zaangażowanymi Krakusami, Warszawiakami, Góralami, Wielkopolanami, Ślązakami, bo budując mają społeczność – wielkie dzieło tworzymy.

  81. 81 1/2 slazoka, 15 maja:

    katowiczanin sie zagalopowal troszke, zapomnial o wielu istotnych rzeczaczach, zwlaszcza dotyczacych przemyslu przedwojennej Polski.O przemysle motoryzacyjnym,lotniczym o centralnych osrodkach przemyslowych itp.a od uzyskania niepodległości uplynelo zaledwie nie cale dwadzieścia lat.Po drugie to nie od slazakow uzyskano rozwinięty jak na tamte czasy przemysl tylko od niemcow. slazacy byli tam jedynie sila robacza a nie wlascicielami. slazacy byli na owczas na podobnym etapie rozwoju spolecznego jak reszta kraju. poza tym jest w tym pisaniu wiele jeszcze błędów myślowych podyktowanych stronniczym podejściem do sprawy ale to już pozostawiam bez komentarza. pozdrawiam

  82. 82 1/2 slazoka, 15 maja:

    to co napisal bonifacy jest mi bliskie.nie separacja i plucie na innych a wspolne budowanie.

  83. 83 Andrzej Goerst, 15 maja:

    Od razu nie podobała mi się reforma administracyjna w 1999 roku. Napisałem wtedy swoje spostrzeżenia Premierowi Buzkowi, ale po przyznaniu im pewnego sensu, grzecznie odpisał ale nic z tego nie weszło w życie.
    Celem reformy administracyjnej miało być usamodzielnienie się regionów. Zamiast na 17 słabych województw Polska miała zostać podzieloną na 8 silnych regionów gospodarczych o daleko zaawansowanej autonomii gospodarczej. Po osłabieniu centralizmu na pewno byłoby dziś znacznie lepiej.

  84. 84 Kiton, 15 maja:

    Wszyscy to wiedza, ze regionalizm wzmocnil by polske, ale nikt nic nie zrobi. A szkoda.

  85. 85 mela, 15 maja:

    Warszawa bowiem Śląsk już zajechała a śląski przemysł w większości zlikwidowała.Popieram te słowa skaczył sie wyzysk ślazakow bo juz nie maja co kraść

  86. 86 ooo, 18 maja:

    @Podpis, @Zeno, @kaktus i paru innych
    Haracz za „wyzwolenie” Polski.
    „W lutym 1945 r. Państwowy Komitet Obrony (Gosudarstwiennyj Komitet Oborony – GKO), który skupiał całą władzę w Związku Radzieckim do momentu rozwiązania 4 września 1945 roku, wydelegował do Polski, głównie na Górny Śląsk, komisje ekspertów, których zadaniem była rejestracja wszystkich ważnych zakładów i urządzeń przemysłowych. ” na 3 miesiące przed końcem wojny (upss a hieny).

  87. 87 Podpis, 18 maja:

    „Największy rabunek XX wieku

    Nie były to jedyne straty spowodowane celową i systematyczną polityką „gospodarczą” sowieckich „wyzwolicieli”. Jak wspomniano, Związek Radziecki zrzekł się 16 sierpnia 1945 roku roszczeń do mienia niemieckiego i innych aktywów niemieckich na terenie całej Polski, w tym także na nowych ziemiach zachodnich. Jednak wcześniej, od lutego do sierpnia 1945 roku, teren dzisiejszej Polski był obszarem zapewne największej, obok terenów przyszłej NRD, systematycznej akcji rabunkowej w historii XX wieku. Sowieckie trofiejne komanda demontowały i wywoziły całe fabryki, elektrownie, młyny, urządzenia, tory kolejowe, stacje telefoniczne, rzeźnie, surowce, półfabrykaty, bydło, z całej „wyzwolonej” Polski. Rabunek ten był zaplanowany i przeprowadzany systematycznie na osobiste polecenie Stalina. Najbardziej atrakcyjnym kąskiem dla Sowietów był przemysł Górnego Śląska. Już 31 stycznia 1945 r. Stalin wydał rozporządzenie, aby rozpoznać stan przemysłu na Śląsku. W tym samym dniu marszałek Żukow zameldował Stalinowi, że zakłady przemysłowe na terenach właśnie wyzwolonej Polski prawie nie ucierpiały, ponieważ Niemcy nie mieli czasu, aby je zniszczyć, a tym bardziej ewakuować. Podobnie było na pozostałych terenach na wschód od Odry. ” http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/plus_minus_070721/plus_minus_a_3.html?k=on;t=2007070120070726

  88. 88 oo, 18 maja:

    „Największy rabunek XX wieku

    Nie były to jedyne straty spowodowane celową i systematyczną polityką „gospodarczą” sowieckich „wyzwolicieli”. Jak wspomniano, Związek Radziecki zrzekł się 16 sierpnia 1945 roku roszczeń do mienia niemieckiego i innych aktywów niemieckich na terenie całej Polski, w tym także na nowych ziemiach zachodnich. Jednak wcześniej, od lutego do sierpnia 1945 roku, teren dzisiejszej Polski był obszarem zapewne największej, obok terenów przyszłej NRD, systematycznej akcji rabunkowej w historii XX wieku. Sowieckie trofiejne komanda demontowały i wywoziły całe fabryki, elektrownie, młyny, urządzenia, tory kolejowe, stacje telefoniczne, rzeźnie, surowce, półfabrykaty, bydło, z całej „wyzwolonej” Polski. Rabunek ten był zaplanowany i przeprowadzany systematycznie na osobiste polecenie Stalina. Najbardziej atrakcyjnym kąskiem dla Sowietów był przemysł Górnego Śląska. Już 31 stycznia 1945 r. Stalin wydał rozporządzenie, aby rozpoznać stan przemysłu na Śląsku. W tym samym dniu marszałek Żukow zameldował Stalinowi, że zakłady przemysłowe na terenach właśnie wyzwolonej Polski prawie nie ucierpiały, ponieważ Niemcy nie mieli czasu, aby je zniszczyć, a tym bardziej ewakuować. Podobnie było na pozostałych terenach na wschód od Odry. ” http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/plus_minus_070721/plus_minus_a_3.html?k=on;t=2007070120070726

  89. 89 Ślązok z Katowic, 18 maja:

    do 1/2 Slazaka: wyszłą z ciebie to prymitywne gorolstwo, ta skrajna ciemnota pomieszana z kompletnym brakiem wiedzy wynikającym z genetycznie uwarunkowanego zacofania. Nie wiesz nic na temat Śląska, jego historii, ale obrażasz Ślązaków co jest typowe dla twojej wieśniackiej nacji.
    Poczytaj gorolku o takich postaciach jak Karol Godula czy Tiele- Wincklerzy. To Ślązacy tacy jak oni stworzyli przemysł na Górnym Śląsku, a nie Niemcy. Karol Godula przy tym zapoczątkował rewolucję przemysłową w kontynentalnej części Europy. Był Ślązakiem z okolic Raciborza. Działał na terenie dzisiejszej Rudy Śląskiej gdzie do dziś znajdziesz obiekty które on zbudował. Jedna z dzielnic została nazwana jego nazwiskiem- Godula. Na terenie sąsiedniej dzielnicy Orzegowa możesz zobaczyć koksownię która należała do niego, zabytek techniki klasy zerowej. Dziś buszują w niej złomiarze.
    Dorobił się największej fortuny przemysłowej Europy ery rewolucji przemysłowej, posiadał kilkadziesiąt kopalń samego węgla, kilkanaście kopalń innych surowców. Do tego steki innych zakładów przemysłowych. Większość technologii którymi się posługiwał opracował własnoręcznie, w tym najnowocześniejszą technologię cynkowania stali która jest używana do dziś.
    Córka jego pomnożyła tę fortunę ośmiokrotnie. To dzięki tym ludziom masz dzisiaj prąd a nawet internet, i mieszkasz w betonowym bloku a nie w drewnianej chatce z klepiskiem i strzechą. Wy do posiadania takich postaci i takiej historii jak my jesteście rasowo niezdolni.
    Poczytaj także o Tiele- Wikclerach, założycielach miasta Katowice. Byli Ślązakami spod Bytomia. Jedź zwiedzić ich pałac w Mosznej, ocalał cudem. To byli Ślązacy- przemysłowcy którzy swoim majątkiem byli równi królom. Takich było tu więcej.
    To Ślązacy uprzemysłowili Prusy a nie odwrotnie. To dzięki takim ludziom jak wymieniłem i Śląskowi małe Prusy stały się potęgą. Dzięki nim Bismarck zjednoczył Niemcy. Inni przemysłowcy jak von Reden czy John Baildon albo Bellestremowie przyjechali tu dopiero później, jak już tamci zbudowali przemysł. Ten przemysł już wtedy tu był. Na Śląsk emigrowali ludzie z całęj Europy, bo dzięki Ślązakom był to najbogatszy region Europy. Dziś jest zwulcowany, zalany waszą ciemną masą, zniszczony i sprowadzony do roli afrykańskiej kolonii. Nie o taki Śląsk walczyli powstańcy, gdyby mogli to zobaczyć to przewróciliby się w grobach!
    To obrazuje przepaść między nami a wami, najlepiej dowodzi że nie jesteśmy jednym narodem. Jesteście tylko naszymi dalekimi kuzynami- gorolami, prymitywnymi i obciążonymi przez naturę wszystkimi wadami głównymi. W czasach kiedy my zbudowaliśmy najbogatszy okręg przemysłowy Europy wy sprzedaliście swoją własną Gorolię za beczkę okowity zaborcom.
    To najlepiej obrazuje przepaść między nami a wami. Gdyby nie my i nasza ojcowizna zrabowana i przywłaszczona przez was to siedzielibyście dziś jeszcze na drzewach, jak małpy…
    My jesteśmy inną rasą od was, nie tylko innym narodem…

  90. 90 Tomek, 27 maja:

    No cóż destrukcyjny kapitalizm działa w Polsce, a to oznacza jedno: a nas będzie niedługo tak samo , tak samo jak w Gruzji, tak samo jak w Ameryce płd. Będą pałace Kapitalistów, będą miasteczka z blachy falistej, będą dzieci mieszkające na ulicach, i panowie życia i śmierci , jak w Brazyli polujący na „małych komnunistycznych darmozjadów zaśmiecjacych Bogatym widoki”. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości, bo kapitalizm to przede wszystkim stan umysłu, stan wyprania mózgów, system edukacyjny, celowo wywoływana znieczulica społeczna i wiele innych czynników które przez kapitalistów zostały starannie zaprojektowane i działają dokładnie tak samo w każdym kraju pod obieką naszego drogiego „Czarnego Brata”.

  91. 91 Tomek, 27 maja:

    No cóż destrukcyjny kapitalizm działa w Polsce, a to oznacza jedno: a nas będzie niedługo tak samo , tak samo jak w Gruzji, tak samo jak w Ameryce płd. Będą pałace Kapitalistów, będą miasteczka z blachy falistej, będą dzieci mieszkające na ulicach, i panowie życia i śmierci , jak w Brazyli polujący na „małych komunistycznych darmozjadów zaśmiecjacych Bogatym widoki”. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości, bo kapitalizm to przede wszystkim stan umysłu, stan wyprania mózgów, system edukacyjny, celowo wywoływana znieczulica społeczna i wiele innych czynników które przez kapitalistów zostały starannie zaprojektowane i działają dokładnie tak samo w każdym kraju pod obieką naszego drogiego „Czarnego Brata”.

  92. 92 Jan, 22 czerwca:

    No i pan Ślązok z Katowic skompromitował się rasistowską agitką pod tytułem „autonomia dla Śląska”. Wcześniej pisał, że niby na zachodzie panuje decentralizacja – owszem, ale w formie samorządności, a nie rozwalania państwa – vide stanowisko Francji w sprawie Alzacji.

  93. 93 Seb, 22 września:

    aleście chłopakowi dopisali pod artykułem historię 😉

    szczerze, zupełnie szczerze mówiąc – więcej dobrego z tych zdjęć i ciekawej opowieści (która zawsze będzie jego opowieścią, obojętnie co byście chcieli mu wmówić i przypisać), niż z całego tego bełkotu – od rzeczy i nie na temat.

    czy poza polityką coś was jeszcze interesuje?!